Wśród najdroższego jedzenia na świecie z pewnością można wymienić kawior, białe trufle czy szafran. Nikt jednak nie wpadłby na to, że kosztownym przysmakiem może okazać się... bochenek chleba.
Zobacz również: Zielony chlebek szpinakowy. Wiosenny hit na Twoim stole
Nie jest to jednak zwykła pszenna bułka, tylko pieczywo o zdrowym i luksusowym składzie, szczegółowo zdobione i mieniące się z daleka.
Choć jego cena mocno szokuje, to chętnych na takie bochenki wcale nie nie brakuje. Wiemy, kto składa zamówienia na taki drogocenny chleb.
Wyjątkowe pieczywo powstaje w piekarni Juana Manuela Moreno niedaleko hiszpańskiego miasta Malaga, jak podaje businessinsider.com.pl. Jego skład jest wyjątkowy, ponieważ poza organiczną mąką z komosy ryżowej, płatkami owsianymi, nasionami chia oraz suszonymi pomidorami, słynny piekarz dosypuje do ciasta... listki i pyłki jadalnego złota oraz srebra. To tłumaczy jego wygórowaną cenę.
Metale szlachetne gwarantują nam bowiem wieczną młodość i eliminują toksyny z organizmu. Chleb wcale nie traci przez to na swoim tradycyjnym smaku. Złoto ma również doskonałe właściwości przeciwzapalne i antybakteryjne. Używano je do uzdrawiania już tysiące lat temu.
Co więcej, najdroższy bochenek świata wyrabiany jest z użyciem twardej wody z gór Algatocin, a słodzony suchym miodem i kamienną solą wydobywaną ręcznie.
Można zatem zrozumieć cenę 400-gramowego produktu, która wynosi... aż 1480 euro. To jednak nie koniec atrakcji, ponieważ Juan Manuel Moreno ma w planach stworzyć jeszcze chleb za 10 tysięcy, dostosowany do indywidualnych potrzeb swoich klientów.
-El pan más caro del mundo se elabora en la panadería Pan Piña, en el pueblo malagueño de 700 habitantes Algatocín, con oro y plata https://t.co/76SvxwaQQE
— El Caballero Azul (@JuanCar12201907) April 10, 2021
Kogo stać na luksusową kanapkę z pieczywem spod rąk Moreno? W Hiszpanii miał on zaledwie trzech klientów, w tym arabskiego księcia, który złożył zamówienie na 18 bochenków na swoje wesele.
Wśród nich był również popularny youtuber, który chciał zaprezentować wykwintny chlebek na swoim kanale oraz emeryt, który postanowił sobie, że nie może umrzeć, zanim nie spróbuje tego przysmaku.
Najwięcej klientów pochodzi jednak z krajów arabskich, Rosji i Chin. Zjednoczone Emiraty Arabskie wysyłają własne samoloty, aby przetransportować pieczywo do kraju.
Jeden z klientów w Rosji zamówił na raz 11 bochenków i zostawił napiwek w wysokości 500 euro
- relacjonuje Moreno w rozmowie z magazynem o luksusowym stylu życia Conde Nast Traveler.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zobacz również: Jak zaczynali karierę (dziś) wpływowi milionerzy? Donald Trump zbierał butelki, a papież Franciszek...