Polacy wyprowadzają się na wieś. To nowy sposób na życie w pandemii

Od lat obserwuje się coraz większą liczbę zwolenników minimalizmu, który zdaje się teraz nabierać nowego wymiaru.
Polacy wyprowadzają się na wieś. To nowy sposób na życie w pandemii
Fot. Unsplash (Ryan Graybill)
17.04.2021

Podczas pandemii każdy z nas odczuł zmiany w swoim stylu życia. Ostatni rok wymusił na nas zwolnienie tempa i pokazał, jak bardzo brakuje nam najprostszych przyjemności. Za czym tęsknimy najbardziej? Polacy coraz częściej uciekają z dużych miast, aby na nowo poczuć kontakt z naturą. W odzyskaniu równowagi pomocna okazuje się filozofia życia „tu i teraz”.

Przestronny ogród i dom w pobliżu lasu to przywilej, jakim cieszy się niewielu z nas. Kwarantanna dotknęła szczególnie tych, którzy zamknięci w mieszkaniu, stracili kontakt z naturą. Praca zdalna dla wielu osób oznacza często zmniejszoną aktywność fizyczną i uczucie samotności. Brak możliwości podróżowania odebrał wielu z nas ulubioną formę relaksu, a życie w dużych aglomeracjach budzi wiele stresu związanego z zagrożeniem pandemicznym. Zamknięci w czterech ścianach zaczynamy tęsknić za czynnościami, które jeszcze przed kryzysem wydawały nam się błahe.

Zobacz także: Będzie zakaz palenia na balkonach? Są wyniki ankiety. Jak głosowali mieszkańcy Warszawy?

Ministerstwo Zdrowia alarmuje, że w Polsce nawet 1,5 miliona osób zmaga się z depresją, a w okresie pandemii liczba ta może się nawet podwoić. Ponad połowa Polaków deklaruje, że zaobserwowała objawy depresji u siebie lub u swoich najbliższych. Znacząco wzrosło w Polsce również spożycie mocnych alkoholi, co rodzi obawy o zwiększenie liczby osób dotkniętych uzależnieniem. Przewartościowanie swoich potrzeb i oczekiwań może być dla nas zbawiennie, szczególnie wtedy, kiedy czujemy się bezsilni.

Przeprowadzka na wieś w czasie pandemii

Od lat obserwuje się coraz większą liczbę zwolenników minimalizmu, który zdaje się teraz nabierać nowego wymiaru. Wielość przedmiotów, a także wysokie oczekiwania finansowe tracą swoją wartość w zetknięciu z utratą pogody ducha. Slow life, czyli zwolnienie tempa życia i równowaga pomiędzy sferą prywatną a zawodową, ma w czasie pandemii szczególne zastosowanie. Filozofia życia „tu i teraz” przewiduje między innymi kontrolę nad docierającymi do nas informacjami, szczególną troskę o relację z bliskimi, nie gromadzenie rzeczy i bliski kontakt z naturą. Coraz więcej Polaków szuka z tego powodu działek poza miastem, a brak konieczności wychodzenia do biura sprawia, że marzenie o domu na wsi staje się nam coraz bliższe.

Główny Urząd Statystyczny w opracowaniu na temat demografii Polski za 2020 rok zwrócił uwagę na wzrost liczby mieszkańców w polskich wsiach: “Na terenach wiejskich nastąpił wzrost liczby mieszkańców o 17 509 osób (100,1 w stosunku do ubiegłego roku). Podobnie, jak w poprzednim roku największy przyrost wystąpił w województwach: wielkopolskim (11 696, 100,7), pomorskim (8 064, 101,0) i małopolskim (5 675, 100,3)” - informuje Urząd.

Wzrost zainteresowania szybką budową domu poza miastem zauważył również Ernest Rogalski, współzałożyciel firmy DOMXS, specjalizującej się w budowaniu małych domów w stylu skandynawskiego minimalizmu.

„Zainteresowanie zmianą miejsca zamieszkania i budową niewielkiego domu poza miastem wynika z naszej tęsknoty za naturą, ale też z potrzeby życia w sposób bardziej zrównoważony. Pandemia pokazała nam wszystkim, jak ważna jest troska o ekologię i swoje zdrowie psychiczne. Proste życie w sąsiedztwie otaczających ekosystemów generuje znacznie mniejszy wpływ na środowisko i często jest tańsze od utrzymania dużej rezydencji czy mieszkania w centrum miasta. Szczególnie teraz obserwujemy, jak wielu osobom zależy na szybkiej i komfortowej budowie domu, który spełni nasze oczekiwania w nowej rzeczywistości” – mówi Ernest Rogalski, współzałożyciel marki DOMXS.

Zobacz także: Jackowski straszy tym, co wydarzy się na świecie w lipcu

Założenie „mniej znaczy więcej” pozwala się skupić na jakości naszego życia, a nie na ilości dóbr nas otaczających. Mniejsze domy poza miastem oznaczają często również bardziej zorganizowaną i uporządkowaną przestrzeń. Pozbycie się niepotrzebnych przedmiotów wywołuje w wielu z nas poczucie ulgi i oddala od współczesnej kultury konsumpcjonizmu, która w dobie pandemii wciąż ukazuje swoje słabe strony. Chociaż światowy kryzys wciąż wywołuje w nas kolejne negatywne skutki, stanowi dobry moment na refleksję: co jest dla mnie najważniejsze? Zmiany wynikające z pandemii wymagają od nas nowych zasad funkcjonowania, które w obecnej sytuacji wyraźnie zwracają nas ku życiu w harmonii z naturą.

Mat. prasowe

Polecane wideo

Maffashion pokazała, jak będzie wyglądał jej nowy dom. Beton, szarość, minimalizm
Maffashion pokazała, jak będzie wyglądał jej nowy dom. Beton, szarość, minimalizm - zdjęcie 1
Komentarze (12)
Ocena: 4 / 5
gość (Ocena: 5) 22.04.2021 13:19
zapraszamy, Ernest Rogalski DOMXS www.domxs.pl
odpowiedz
Ponad 30 lat na wsi (Ocena: 1) 17.04.2021 09:59
Wyprowadzka na wieś... OK. Tylko potem nie narzekajcie, że zimą są zaspy, wiosną roztopy, latem komary i smród świń/krów/końskiego łajna/obornika, jesienią błoto, ludzie zawistni i ciekawscy (kiedy puścisz bąka, to na drugim końcu wsi już powiedzą, że narobiłaś/eś w majty), dzwony kościelne za głośne, homofobia, rasizm, niechęć nawet do ludzi z sąsiedniej wioski/kolonii, psy na łańcuchu i w budzie zamiast w domu/luzem, drogi nieutwardzone, jak się zepsuje samochód, to trzeba co najmniej 5 km iść do najbliższego przystanku (z którego przerdzewiały H9 odjeżdża dwa razy dziennie i tylko w dni nauki szkolnej [ale nie zdalnej])... ogólnie nie polecam.
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 5) 17.04.2021 08:00
Ceny mieszkań są śmieszne lepiej dopłacić i mieć swoją działkę a nie mieszkanie 40m..
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 17.04.2021 01:32
Ceny działek rosną strasznie... pod koniec 2019 roku kupiłam działkę za grosze tuż pod dużym miastem, rok później za działkę obok ludzie zapłacili ponad 2 razy więcej. Nie dziwie się, wszystko jest pozamykane, trudno raczej wysiedzieć w mieszkaniu w bloku.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 17.04.2021 00:57
Ok niech sobie budują domy na wsi ale niech nie narzekają jak moi sąsiedzi, myślą że władcy świata i przeszkadzają im ryczące krowy, pianie koguta czy kombajny, sianokosy w niedzielę przed burza. Jak się nie podoba to won do miasta.
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie