Kobieta, która umarła trzy razy. Zdradza, co widziała w zaświatach

Czy istnieje życie po śmierci? Co czeka nas “po drugiej stronie”? Czy dusze zmarłych rzeczywiście powracają do świata żywych? Tego typu pytania fascynowały ludzkość od zawsze, ale do tej pory nikomu nie udało się poznać na nie jednoznacznej odpowiedzi. Pewne rzeczy nigdy nie będą dla nas zrozumiałe.  

Zobacz również: „Zanim się urodziłem, byłem kimś innym”. Twierdzą, że obecne życie jest ich kolejnym wcieleniem

Są jednak osoby, które twierdzą, że powróciły z zaświatów i poznały te sekrety. Takie osoby przekonują, że przeżyły własną śmierć i wróciły do świata żywych, bo dano im drugą szansę albo ich czas jeszcze nie nadszedł.  

Jedną z takich osób jest Rachel Boyle, która (jak sama twierdzi) umarła nie raz, ale aż trzy razy. O tym, czego doświadczyła po drugiej stronie opowiedziała za pośrednictwem TikToka. 

Co dzieje się po śmierci? Opowieść kobiety która umarła 3 razy 

Rachel Boyle wyznała, że w przeszłości cierpiała na schorzenie serca o nazwie częstoskurcz nadkomorowy (supraventricular tachycardia, SVT). W odpowiedzi na pytanie jednej z internautek, która chciała poznać doświadczenia ludzi, którzy przeżyli własną śmierć Rachel podzieliła się swoją historią.  

Umarłam właściwie trzy razy. Kiedyś miałam chorobę serca o nazwie SVT - jeśli nie wiecie, co to jest, sprawdźcie w Google. Mój przypadek był bardzo rzadki, więc (lekarzom – przyp. red.) trudno było to wyleczyć. Pewnego razu miałam atak, akcja serca przyspieszyła do jakichś 230 uderzeń na minutę albo coś w tym stylu.  

Mój organizm nie był w stanie tego wytrzymać, ciągle traciłam przytomność i w końcu moje serce się zatrzymało. Nie kłamię, przysięgam, że to stało się naprawdę. Poczułam, jakbym została dosłownie wyrzucona ze swojego ciała, nie widziałam niczego poza jasnym, białym światłem i sobą samą. Miałam wrażenie, że czas biegnie bardzo, bardzo powoli. Jakbym poruszała się w stronę światła w zwolnionym tempie. A potem nagle zobaczyłam siebie, patrzyłam z góry na swoje ciało i pomyślałam: “Wow, to szaleństwo”. Pamiętam to bardzo wyraźnie.  

@rachboylex

##stitch with @eternal.esoterist tw death :

♬ Gallowdance - Lebanon Hanover

Ale to nie był jedyny raz, gdy Rachel doświadczyła czegoś takiego. 

Miałam też operację i wtedy moje serce też się zatrzymało, a mi przydarzyła się dokładnie ta sama historia. To bardzo dziwne, ale miłe uczucie. Nie będę kłamać, dzięki temu czuję się nieco lepiej na myśl o umieraniu. 

Filmik nagrany przez Rachel został obejrzany ponad 700 tys. razy. Wielu internautów chciało wiedzieć, jak na opowieści z zaświatów zareagowali jej bliscy. TikTokerka wyznała, że wszyscy stwierdzili, że zwariowała. Mówili, że jej doświadczenia wynikają z braku tlenu albo z podawanych jej leków. 

Przeżyłam dokładnie to samo doświadczenie trzy razy, w tym raz na stole operacyjnym, kiedy moje serce kompletnie się zatrzymało. Kiedy tam leżałam poczułam, jak moja dusza wyskakuje z mojego fizycznego ciała. Widziałam siebie z lotu ptaka, dosłownie unosiłam się nad moim ciałem. Widziałam je leżące na stole operacyjnym, dookoła nie było niczego, żadnego sprzętu, żadnych lekarzy, było tylko moje ciało. 

@rachboylex

Reply to @elouiserowlands

♬ original sound - Rach

Na koniec Rachel dodała, że te doświadczenia były dla niej wręcz magiczne. TikTokerka wierzy, że dusza żyje nawet po śmierci, a opisane wydarzenia tylko spotęgowały tę wiarę. 

Co sądzicie o słowach Rachel? 

Zobacz również: On wie, co czeka nas po śmierci. Teoria Michaela Newtona daje do myślenia