To kwestia, która nigdy nie przestanie nas zastanawiać. Możemy mieć najróżniejsze teorie na temat życia po śmierci, ale jedno nie ulega wątpliwości - tylko umarli mają pewność, a niestety trudno się z nimi skontaktować. Myśląc o końcu ogarnia nas strach lub nadzieja. Co tak naprawdę jest po drugiej stronie?
Zobacz również: Przez 27 minut była poza światem żywych. Zdradziła, czego doświadczyła po drugiej stronie
Jakiś czas temu swoją wizją na ten temat podzielił się najsłynniejszy polski jasnowidz.
Śmierć ciała nie jest śmiercią psychiki, duszy. Moim zdaniem dusza istnieje. (…) Przestajemy być głodni, przestajemy chcieć, jesteśmy swobodniejsi, możemy fruwać, możemy myślą przenosić się w mgnieniu oka w ułamku sekundy, możemy czuć cudzą myśl. (…) Wyobraźcie sobie o śmierci, że kiedy jesteśmy zdołowani i wiemy, że już jest kres kresów, nagle doznajemy niezwykłych możliwości, jesteśmy bytem, ale nie materialnym, tylko uniwersalnym
- stwierdził w czasie relacji na żywo, dodając że napawa go to dużym optymizmem.
Brzmi mało konkretnie? Jeszcze bardziej rozbudowaną teorię na temat życia po śmierci ma Michael Newton - słynny doktor psychologii i hipnoterapeuta. W czasie pracy z pacjentami uwierzył on, że ludzki los rzadko ma początek i koniec. Pojawiamy się na świecie w różnych momentach historii.
Autor książki „Podróż dusz” rozmawiał z wieloma ludźmi, którzy doskonale pamiętali swoje poprzednie wcielenie. A także to, co działo się pomiędzy.
W świecie duchowym każdy z nas należy do podstawowej grupy dusz. Ta grupa, licząca od 8 do 20 członków, składa się z osób, z którymi żyjemy na płaszczyźnie duchowej i z którymi reinkarnujemy się w życiu fizycznym. W każdej reinkarnacji schodzimy na Ziemię prawie całą grupą razem, za każdym razem w innej roli
- czytamy na kobietaxl.pl. Reinkarnacja ma nie być międzygatunkowa. Człowiek na zawsze pozostaje istotą ludzką.
Zobacz również: Twierdzi, że odwiedziła piekło. Spotkała tam dwie bardzo znane osoby
W różnych okresach między wcieleniami dusza udaje się do Rady Mędrców, których niektóre dusze nazywają Mistrzami, Starszymi lub komisją. Nie jest to kwestia sądu, ale kilku bardziej rozwiniętych dusz, które prowadzą nas i oceniają przez cały czas. Zwykle kierujemy się do tej rady wkrótce po przybyciu do świata duchowego (aby przejrzeć działania podjęte w naszym ostatnim życiu i odchylenia od naszego planu życiowego) i na krótko przed ponownym wcieleniem idziemy ponownie, aby dowiedzieć się, czego będziemy musieli doświadczyć w następnym życiu fizycznym dla naszej duchowej ewolucji
- twierdzi psycholog.
A gdzie w tym wszystkim Bóg? Jego pacjenci mówią raczej o „wyższej duchowej sile”, „obecności” i „źródle”. Żaden z nich nie wspomniał o konkretnym bycie, który znamy z religii.
Zobacz również: Oni przeżyli własną śmierć. Teraz zdradzają, co dzieje się po drugiej stronie