W Internecie od lat krążą opowieści dziwnej treści, których autorów trudno ustalić. Są nieustannie kopiowane i rozpowszechniane. Pod tym względem przypominają mem, tyle że formie tekstowej. Tak brzmi mniej więcej definicja tzw. copypasty.
Zobacz również: Najstraszniejsze filmiki na YouTube. Wyłączysz po kilku sekundach
A czym jest creepypasta? Niemal tym samym, jednak opowiadanie nie ma na celu rozbawienia, ale przerażenie czytelnika. Jednym z najczęściej powielanych utworów tego typu, który uważa się za wyjątkowo upiorny, są „Portrety”.
Zapowiada się dość niewinnie, jednak ostatnie zdanie wywołuje zazwyczaj dreszcze grozy. U Ciebie też?
Myśliwy, po całym dniu polowania, znajdował się w środku ogromnej puszczy. Robiło się ciemno i całkowicie opadł z sił. Zdecydował się iść w jednym kierunku, dopóki nie upewni się co do swojego położenia. Po kilku godzinach znalazł chatkę na małej polanie.
Ponieważ było już bardzo ciemno, zdecydował się, że zostanie w niej na noc. Podszedł do chatki, drzwi były otwarte, a w środku nikogo nie było. Myśliwy położył się na znalezionym łóżku, decydując, że wszystko wyjaśni właścicielowi chatki rano.
Na ścianach zobaczył obrazy namalowane z dbałością o najmniejsze szczegóły. Wszystkie portrety bez wyjątku wyglądały tak, jakby mu się przyglądały. Ich twarze wykrzywione były w grymasach nienawiści i złości.
Zobacz również: Te horrory wystraszą nawet osoby o mocnych nerwach. Ich scenariusze napisało samo życie
Myśliwy poczuł się dziwnie. Starając się za wszelką cenę zignorować portrety, odwrócił twarz do ściany i wykończony zapadł w głęboki sen. Rano myśliwego obudziły promienie słoneczne. Wtedy spostrzegł, że w chatce nie ma żadnych portretów.
Tylko okna
- czytamy w popularnej creepypaście.
A sądząc po komentarzach internautów - takiego zakończenia nikt się nie spodziewał. Skoro ujrzane przez niego przerażające portrety dzień później okazały się oknami, to znaczy… To już musisz sobie dopowiedzieć. My nie mamy odwagi. Brrr!
Zobacz również: Kupili dom, który zainspirował twórców słynnego horroru. Teraz są przerażeni