Znowu jest głośno o przepowiedni Majów. To ma się wydarzyć już 21 grudnia

Pamiętasz przepowiednię z 2012 roku? Choć daty końca świata wyznaczano już wielokrotnie, ta konkretna wywołała prawdziwą histerię. Miliony ludzi na całym świecie uwierzyło, że 21 grudnia czeka nas armagedon. Na to wskazywał słynny kalendarz Majów, który miał zakończyć się właśnie tego dnia.

Zobacz również: „Jestem przygnębiony”. Krzysztof Jackowski ujawnił przepowiednię na 2021 rok

8 lat później wciąż tutaj jesteśmy, choć 2020 rok nie należał do najbardziej łaskawych. Wszyscy wierzymy, że w styczniu odbijemy się od dna i rozpoczniemy nowy, lepszy rozdział historii. Na przeszkodzie może jednak stanąć niespełniona wizja z początku drugiej dekady XXI wieku - twierdzi eska.pl.

I przypomina słowa naukowca, którego trudno podejrzewać o szerzenie teorii spiskowych.

Kalendarz Majów - kiedy się skończy?

Pod wieloma względami Majowie wyprzedzali swój czas, ale w pewnych kwestiach przekalkulowali. W tym przypadku popełnili błąd polegający na podwójnym liczeniu dni, na które przypadały święta, co oznacza, że ich kalendarz nie zakończy się jeszcze przez kolejne osiem lat. Ludzie powinni naprawdę martwić się o rok 2020, czyli prawdziwy koniec cywilizowanego świata

- miał powiedzieć przed śmiercią wybitny brytyjski naukowiec Stephen Hawking.

Jeśli rzeczywiście coś jest na rzeczy, już za chwilę możemy być świadkami wiekopomnego wydarzenia. To nie musi jednak oznaczać całkowitego zniszczenia Ziemi i ludzkości. Pod uwagę brane są również inne scenariusze.

Zobacz również: Niepokojąca przepowiednia polskiego jasnowidza. Taki ma być 2021 rok

1

ciekawostki

Niesamowite leki z pól, ogrodów i łąk

21 grudnia 2020 - nowa era

Przed tym ostrzegała także Europejska Agencja Kosmiczna, której przedstawiciele zaobserwowali „tajemnicze zakłócenia pola magnetycznego między Afryką i Ameryką Południową”. Te anomalie mogą być zwiastunem przebiegunowania Ziemi. Takie zjawisko zdarza się raz na 780 tysięcy lat!

Ale data 21 grudnia 2020 roku jest ważna jeszcze z jednego, astronomicznego powodu. Dojdzie do wielkiej koniunkcji Jowisza i Saturna. To pierwsze takie zjawisko od 400 lat! Według astrologów tym samym wkraczamy w Erę Wodnika, podczas której wejdziemy na wyższy stan świadomości

- tłumaczy eska.pl.

W praktyce ma to oznaczać porzucenie wiary i poleganie wyłącznie na wiedzy. Według tej interpretacji nie chodzi więc o fizyczny koniec świata, ale zmianę naszego myślenia.

Zobacz również: 7 niepokojących przepowiedni na 2021 rok. Wizjonerzy są wyjątkowo zgodni