Nawet eksperci w tej dziedzinie przyznają, że długoterminowe prognozy pogody obarczone są sporym marginesem błędu. Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie, dlatego trudno określić aurę w przyszłym tygodniu, a co dopiero za kilka miesięcy. Niektórzy jednak próbują.
Zobacz również: „Poczułem to”. Krzysztof Jackowski już wie, co wydarzy się zimą
Tak jak najsłynniejszy polski jasnowidz, który niedawno podzielił się swoją przepowiednią na zimę 2020/2021. Zapytany przez internautę odparł:
Jaka będzie zima? Ten, kto zdał mi to pytanie, to ci powiem kolego. Ta zima będzie inna, niż wszystkie.
Z powodu ciepła. Bogu dziękować, że ciepła, akurat w tym roku. Ja mam wrażenie, że zima ogólnie będzie ciepła. Jak na zimę będzie ciepła. Nie wiem, czemu grudzień mi się kojarzy w miarę przyjemny, ciepły. Zimą ciepło to plus 5, plus 6, plus 2
- stwierdził.
Do tego typu deklaracji odchodzimy ze sporą rezerwą, ale zaledwie kilka dni temu słowa jasnowidza potwierdzili amerykańscy eksperci. Pierwsze wrażenie Jackowskiego może okazać się słuszne, na co wskazują zaawansowane modele meteorologiczne.
Opracowujący przewidywania na zbliżający się sezon właściwie nie dają szans na większy spływ arktycznych mas powietrza z północy
- czytamy na meteoprognoza.pl.
Zobacz również: „Zacznie się w zimową noc”. Tej przepowiedni Ojca Pio wszyscy się boją
Co to oznacza w praktyce?
Temperatury mają być łagodne. (…) Europę Wschodnią mają charakteryzować nieco wyższe temperatury niż norma wieloletnia. (…) Pod względem występowania sztormów i wichur związanych z atlantyckimi niżami ma być ich mniej niż w ubiegłym sezonie. Najczęściej wichury mają występować w styczniu i na początku lutego. Ponieważ takie zasobne w wilgoć układy niskiego ciśnienia mają pojawiać się rzadziej, może być też mniej opadów
- przewidują meteorolodzy z accuweather.com.
Jeśli w ogóle zobaczymy śnieg, to sporadycznie i raczej niewiele. Właśnie tak, jak wskazał niedawno Jackowski.
Zobacz również: Jackowski zobaczył, co wydarzy się w listopadzie. Aż boi się o tym mówić