Powoli wszyscy zaczynamy mieć tego dosyć. Choć w społeczeństwie obserwuje się coraz większe rozprężenie w przestrzeganiu obostrzeń, to jednak pandemia nadal daje nam się we znaki. Chcemy powrotu do normalności, co wymaga opanowania sytuacji epidemiologicznej. Do tego jednak wciąż daleko.
Zobacz również: Co nas czeka po śmierci? Jackowski podzielił się swoją odważną teorią
Jak bardzo? Odpowiedź na to pytanie przynosi Krzysztof Jackowski, który podzielił się swoją teorią na ten temat. W jednym z ostatnich nagrań opublikowanych na YouTube najsłynniejszy polski jasnowidz postanowił rozwiać wątpliwości fanów, ale jego słowa raczej nikogo nie uspokoiły.
Wizjoner nie odnosi się bezpośrednio do zagrożenia, ale politycznej reakcji na SARS-CoV-2.
Jeżeli obserwowaliście, tam jest taka wypowiedź moja. Kiedy się zaczęła pandemia, zatytułowałem to tak, że kilka razy te same literki pisałem: koronawirus. Wtedy kiedy dużo ludzi się zlękło, kiedy zrobiono panikę, ja powiedziałem, żeby nie dać się zastraszyć, że patrząc na statystyki, coś jest nielogicznego w tym wszystkim
- odniósł się do swojej wizji sprzed kilku miesięcy.
Między słowami można wyczytać dystans Jackowskiego do epidemii koronawirusa. Według niego strach ma wielkie oczy, a sytuacja wcale nie jest tak dramatyczna, jak przedstawiają rządzący. Będzie to miało swoje konsekwencje.
Zobacz również: „Bardzo poszarpanie mi się to kojarzy”. Przepowiednia Jackowskiego na wrzesień
Kiedy zakończy się pandemia i wrócimy do dawnej normalności? Słowa medium z Człuchowa nie napawają optymizmem.
Wirus jest polityczny, więc wirus tak szybko nie minie, bo służy innemu celowi, o którym się niebawem dowiecie
- dodaje tajemniczo.
Według interpretatorów może chodzić o kontrolę społeczeństwa, bo zastraszeni obywatele są bardziej ulegli. Nie brakuje jednak głosów, że jasnowidz niepotrzebnie szuka spisku, a jego przesłanie może demobilizować tych, którzy sumiennie stosowali się do wszystkich zaleceń.
Zobacz również: „To wydarzy się w drugiej połowie sierpnia”. Alarmująca wizja Jackowskiego