To praktycznie niemożliwe, aby znać absolutnie wszystkie możliwości wykroczeń, w przypadku których grozi nam mandat. Nie musimy recytować ich obudzone o 3 w nocy, jednak warto mieć ich świadomość, aby ocalić życie swoje i bliskich, a także pieniądze, które moglibyśmy przeznaczyć na coś bardziej wartościowego niż grzywnę spowodowaną własną niewiedzą.
Zobacz również: Dlaczego warto zrobić prawo jazdy? 8 przekonujących powodów
Taka kwota to i tak nic w porównaniu do ryzyka spowodowania wypadku. W tych kwestiach przydałoby się zbiorowe szkolenie na skalę całego kraju! Lepiej wiedzieć to z wyprzedzeniem.
Podczas intensywnych opadów kierowcy wykazują się w tej kwestii ogromną ignorancją. W takiej sytuacji samochód jest kompletnie niewidoczny. Dlaczego? Ponieważ światła do jazdy dziennej znajdują się z przodu auta. Dotyczy to głównie właścicieli nowszych modeli, którzy zapominają o wyłączeniu trybu automatycznego. Gdy pojawi się mgła lub obfity deszcz, musimy sami pamiętać, aby włączyć światła mijania. W innym wypadku grozi nam kara w wysokości 200 zł.
Niektórzy rodzice umieszczają w nim dzieci wyjątkowo niedbale. Nawet jeśli nie mają złych intencji, to ich brak wiedzy w tym zakresie może skończyć się tragicznie. Jeżeli opiekun zamontuje fotelik dziecięcy z przodu, tyłem do kierunku jazdy i nie wyłączy poduszki powietrznej, może otrzymać mandat w wysokości 150 zł. Taka sama kwota grozi za nieprawidłowe zamocowanie go.
Mandat można otrzymać nie tylko za przekroczenie prędkości, ale i za spowalnianie ruchu drogowego. Mimo, że prawo dopuszcza taką opcję, a nawet uznaje ją za bezpieczną, to istnieją sytuacje, w których nadmierne zwalnianie jest wykroczeniem karanym od 50 do 200 zł. Zamiast stwarzać zagrożenie czy korki, lepiej po prostu wezwać lawetę.
Powszechne jest piętnowanie kierowcy za parkowanie na miejscu przeznaczonym dla niepełnosprawnego, ale nie wszyscy mają świadomość, że kara grozi również za nieprzepuszczenie takiej osoby przez jezdnię. Jeśli zobaczysz niepełnosprawnego na horyzoncie, koniecznie się zatrzymaj! Za taką ignorancję zapłacisz 350 zł i 10 punktów karnych!
Niby nic takiego, a jednak ma swoje konsekwencje. Jeśli na pojeździe umieścisz symbol innego państwa niż to, w którym zarejestrowany jest samochód, możesz otrzymać 100 zł mandatu. Z kolei wywołanie zgorszenia naklejką w miejscu publicznym może być pretekstem do ukarania cię kwotą nawet 500 zł. Lepiej uważać!
Zobacz również: Jakim samochodem jeździ Anna Lewandowska? Cena robi wrażenie
Źródło: autokult.pl