Nie wiemy dokładnie, na jakim etapie są prace dążące do powstania wehikułu czasu, ale jedno nie ulega wątpliwości - przyszłość fascynuje nas wszystkich. Chcemy wiedzieć, co nas czeka, a najlepszym dowodem na to jest popularność jasnowidzów i ich wizji. Niepewność wzbudza strach.
Zobacz również: Biblijna przepowiednia na 2021 rok. „Koronawirus to dopiero początek”
Problem polega na tym, że ilu wizjonerów, tyle teorii i bardzo rzadko się uzupełniają. W pewnej istotnej kwestii mistycy doszli jednak do porozumienia. Niemal wszyscy bez wyjątku wieszczą wybuch kolejnego globalnego konfliktu, który ma przyćmić I i II wojnę światową.
Widział to także Mitar Tarabić, XIX-wieczny prorok nazywany „serbskim Nostradamusem”.
Jego niepokojącą przepowiednię przypomina serwis antyradio.pl. Zaznaczając, że wizjoner z maleńkiej wsi Kremna nie operował konkretnymi datami. Opisywane przez niego wydarzenia mają dojść do skutku, ale nie do końca wiadomo kiedy. Według niektórych interpretatorów to jednak nie kwestia dziesięcioleci - bardziej miesięcy.
Kiedy zaczną więcej medytować, zbliżą się do mądrości Boga, ale będzie już za późno, ponieważ ci źli zdążą już spustoszyć całą Ziemię, i ludzie zaczną masowo umierać. Potem ludzie zaczną uciekać z miast na wieś i będą szukali gór z trzema krzyżami i tam, wewnątrz, będą w stanie oddychać i pić wodę. Ci, którzy uciekną, ocalą siebie i swoje rodziny, ale nie na długo, ponieważ dojdzie do wielkiego głodu. Będzie dużo żywności w miastach i wsiach, ale będzie ona zatruta. Wielu będzie ją jadło z powodu głodu i umrą natychmiast. Ci, którzy będą pościć do końca, ocaleją, ponieważ Duch Święty ocali ich i będą blisko Boga
- wieszczył Tarabić.
Zobacz również: Przepowiednia, której wszyscy się obawiają. O czym mówi czwarta tajemnica fatimska?
Głód ma być dopiero zapowiedzią najgorszego. Wszystko wskazuje na to, że chodzi o wybuch III wojny światowej, którą „serbski Nostradamus” opisał w następujący sposób:
Kiedy wybuchnie ta okropna wojna, biada armiom, które będą latać po niebie; lepiej będzie tym, którzy będą walczyć na ziemi i wodzie. Ludzie prowadzący tę wojnę będą mieli swoich naukowców, którzy wymyślą różne dziwne kule armatnie. Kiedy one wybuchną, to zamiast zabijać rzucą zaklęcie na wszystko, co żyje - ludzi, armie i zwierzęta. To zaklęcie uśpi ich i będą spali zamiast walczyć, ale później wrócą do zmysłów.
Palący się ludzie będą spadali z nieba nad Pożegą. Tylko jeden kraj na końcu świata, otoczony wielkimi morzami, tak duży jak nasza Europa, będzie żył w pokoju bez, jakichkolwiek kłopotów. Ani w nim, ani ponad nim nie eksploduje żadna kula armatnia! Ci, którzy uciekną i skryją się w górach z trzema krzyżami, znajdą tam schronienie i zostaną ocaleni, by żyć dalej w obfitości, szczęściu i miłości, ponieważ nie będzie już więcej wojen
- ujawnił za życia.
Od jego śmierci minęło już trochę czasu, ale to nie oznacza, że przepowiednia straciła na aktualności. Wręcz przeciwnie, zegar cały czas tyka - twierdzą interpretatorzy.
Zobacz również: Niepokojąca przepowiednia Jackowskiego na wakacje. „To stanie się w czerwcu i lipcu”