Nie bez powodu to właśnie ten teleturniej doczekał się ponad 100 lokalnych wersji. Aby wygrać główną nagrodę nie wystarczy tylko genialny umysł, ale także sporo szczęścia i ciekawości świata. Czasami pytanie warte milion okazuje się dla nas banalnie proste, a kiedy indziej gracz musi wykorzystać wszystkie koła ratunkowe już przy pierwszym. I to wcale nie dlatego, że nie potrafi logicznie myśleć.
Zobacz również: Uczestnik „Milionerów” usłyszał pytanie o kluski. Było warte pół miliona złotych
W „Milionerach” wygrana bywa kwestią przypadku. Profesor fizyki nie musi wiedzieć, co powiedziała popularna celebrytka, a przecież także takie tematy pojawiają się w grze. W niektórych dziedzinach czujemy się mocni, a inne pozostają dla nas czarną magią. Tak jak bryzol dla uczestniczki jednego z ostatnio wyemitowanych odcinków.
Stawka nie była wysoka, ale niepewność już tak.
Bywa i tak, że najprostsze pytania okazują się tymi najtrudniejszymi. Świetnym przykładem jest to za 1000 zł, o którym dziś mówią wszyscy.
Bryza to wiatr wiejący w dzień od morza ku lądowi. A bryzol? Co to jest?
- zapytał Hubert Urbański, co zupełnie zbiło z tropu uczestniczkę programu.
Już przy drugim pytaniu musiała skorzystać z koła ratunkowego. Kobieta poprosiła o pytanie do publiczności. I całe szczęście, bo kto wie, czy bez wsparcia mogłaby grać dalej.
Zobacz również: Pytanie o owoc zaskoczyło widzów „Milionerów”. Gracz prawie na nim poległ
A) Wieje z dolin ku szczytom
B) Przyjaźnił się z Achillesem
C) Jest fazą rozproszoną cieczy
D) Kroi się w poprzek włókien
- tak brzmiały cztery możliwe odpowiedzi, ale oczywiście tylko jedna opisywała bryzol.
Dzięki publiczności udało się zaznaczyć poprawną odpowiedź D. Bryzol „kroi się w poprzek włókien”, bo to nic innego, ale „polędwica wołowa, wieprzowa lub końska, pokrojona w poprzek, ubita, specjalnie przyprawiona i usmażona” (Wikipedia).
Wiedziałaś?
Zobacz również: Pierwsze pytanie przerosło uczestnika „Milionerów”. Tylko wydaje się proste