Czy masz już wszystkie prezenty świąteczne? Jeśli nie, niestety nie zostało zbyt dużo czasu, aby wybrać się na świąteczne zakupy, bo Wigilia już za niecały tydzień! Na myśl o konieczności znalezienia idealnych prezentów dla bliskich wiele osób odczuwa wielką presję. Czują się tak zdesperowani, że ostatecznie tracą zdrowy rozsądek, co często przynosi opłakane skutki w postaci naprawdę nietrafionych prezentów.
Zobacz również: Polacy strasznie oszczędzają na prezentach. Są skąpi i dają bliskim byle co
Niektórych przypadków wyjątkowo nietrafionych świątecznych podarunków wprost nie da się wyjaśnić słowami. Być może kupujący byli chwilowo niepoczytalni? Prawdopodobnie nigdy nie poznamy odpowiedzi na to pytanie. Poznajcie historie o najgorszych świątecznych prezentach, zebrane przez portal Metro.co.uk. Który jest waszym zdaniem największą porażką?
“Kiedy miałam 17 lat mój chłopak wręczył mi prezent w obecności wszystkich moich bliskich. Rozpakowałam go, bardzo podekscytowana. To była maleńka, pomarańczowa sofa z mikroskopijnymi, fioletowymi poduszeczkami. Spojrzałam na niego - wyglądał na zaniepokojonego i powiedział: “To wyglądało mi na coś, co by ci się spodobało”.
“Pewnego razu spędzałam Święta z rodziną mojego chłopaka. Miałam wtedy jakieś 16 lat i dostałam od jego mamy uroczą paczkę, w której były m.in. piżama i rzeczy do kąpieli. To było naprawdę słodkie, ale ojczym mojego chłopaka dorzucił do paczki... parę jadalnych stringów z cukierków. Myślał, że to zabawne i cały czas żartował na ten temat, ale ja czułam się bardzo skrępowana. Zjadłam je przy wszystkich żeby uniknąć pytań, czy wreszcie je założyłam. Smakowały okropnie”.
Fot. Unsplash.com
“Kiedyś kupiłam przyjaciółce kartę podarunkową do Zary, bo wiedziałam, że to jej ulubiony sklep. Później dostałam od niej na Święta tę samą kartę podarunkową. Problem w tym, że... była już wykorzystana”.
“Jak większość nastolatków w liceum przechodziłam trudną fazę dojrzewania. Niestety miałam zdecydowanie większe problemy z cerą niż przeciętna nastolatka. Z okazji Świąt mieliśmy klasowe mikołajki. W ostatni dzień zajęć rozpakowywaliśmy swoje prezenty. Byłam bardzo podekscytowana, ale ku mojemu rozczarowaniu okazało się, że dostałam żel na pryszcze. Najgorsze jest to, że zamiast poprawić stan mojej cery jeszcze bardziej go pogorszył”.
“Mój eks podarował mi na 18. urodziny... zatyczki do uszu. Wyjaśnił, że ma to związek z jeszcze jednym prezentem, który dla mnie szykuje i że ma to być niespodzianka. Nigdy jednak go nie dostałam”.
“Mój chłopak i ja spotykaliśmy się ze sobą od niedawna i mieliśmy wspólnych znajomych, którzy także stanowili parę. Bardzo chcieli, abyśmy z okazji Świąt obdarowali się wzajemnie prezentami dla par, co samo w sobie było dziwne. Gdy rozpakowaliśmy nasz prezent okazało się, że jest to zestaw zabawek erotycznych. Nigdy ich nie użyliśmy, bo czuliśmy się dość niezręcznie z tym, że wybrali go dla nas nasi znajomi, pewnie wyobrażając sobie jak ich używamy”.
Zobacz również: Oni zdecydowanie przeholowali na firmowych imprezach świątecznych. Historie ku przestrodze