Ela jest polonistką. Ma alergię na błędy językowe, które popełnia większość z nas

Źle się czuje, kiedy je słyszy.
Ela jest polonistką. Ma alergię na błędy językowe, które popełnia większość z nas
fot. Unsplash
23.11.2019

Język polski nie należy do najłatwiejszych i wcale nie mamy na myśli wyłącznie jego nauki przez obcokrajowców. Potrafi sprawiać problemy nawet wtedy, gdy jest naszą mową ojczystą. Przykładów niestety nie brakuje, bo błędy otaczają nas ze wszystkich stron. Wielu z nich nie jesteśmy świadomi, ale ona zauważa je wszystkie.

Zobacz również: Słowa, które większości Polaków nic nie mówią. Tylko inteligent je zrozumie

Elę ten temat fascynował od zawsze, dlatego nie wyobrażała sobie podjęcia innych studiów. Dzięki filologii polskiej stała się jeszcze bardziej świadomą użytkowniczką języka, a przy okazji także surową recenzentką. Rozmowa z innymi ludźmi utwierdza ją w przekonaniu, że kurs poprawnej polszczyzny przydałby się nam wszystkim.

A co razi ją najbardziej? Warto zapoznać się z czarną listą.

Bynajmniej

Ulubione słówko wszystkich, którzy próbują brzmieć inteligentnie, ale nie za bardzo im wychodzi. Rozumiem, że brzmi podobnie do „przynajmniej”, jednak nadal oznacza coś zupełnie innego.

Włanczać

Absolutny klasyk, który tępię wszelkimi możliwymi sposobami. Staram się go wytykać, kiedy tylko mogę, pytając czy u delikwenta w domu działają wszystkie „włanczniki” światła.

Tą książkę

Kiedy ktoś wypowiada się na temat literatury, to powinien to robić poprawnie. Wyjątkowo dziwna i nielogiczna maniera. Skoro książkĘ, to zawsze tĘ. Inaczej po prostu być nie może.

Brak odmiany miesięcy

Trzeci maj. Dwudziesty grudzień. Siedemnasty kwiecień. Na dźwięk czegoś takiego pękają mi bębenki w uszach. Przecież już w szkole podstawowej uczą nas, że trzeba je odmieniać.

Zobacz również: Zupełnie nowe słowa w języku polskim. Dopiero niedawno trafiły do słownika

Pomarańcz

Rozumiem, że to egzotyczny owoc, ale jest obecny w naszym języku wystarczająco długo. Już każdy powinien wiedzieć, że to jednak ona - pomarańcza. Tym bardziej sprzedawcy, bo i pod taką nazwą zdarzało mi się kupować tego pysznego cytrusa.

Dwutysięczny

Nie ma dnia, żebym tego nie słyszała. Widocznie ja żyję w zupełnie innych czasach, bo mój kalendarz wskazuje rok dwa tysiące dziewiętnasty. Dwutysięczny był tylko jeden i to kilkanaście lat temu.

Swetr

Przyznaję bez bicia, że sama miałam to na sumieniu, a wszystko dzięki babci. Ona przez całe życie używała tej formy i chociaż uważam to nadal za urocze - nie mogę przymykać oczu na błąd.

Przekonywujący

Strasznie przekombinowane, skoro poprawna forma jest krótsza i prostsza. W końcu coś lub ktoś nas przekonuje, a nie przekonywuje. Niektórzy jednak nie dają się przekonać.

Dzień dzisiejszy

Wspominałam już o „bynajmniej” i odnoszę wrażenie, że obu wyrażeń używają ci sami ludzie. Tacy, którzy koniecznie chcą brzmieć mądrzej i bardziej oficjalnie. Ja jestem prosta dziewczyna i dla mnie to po prostu dzisiaj.

Poszłem

No to idź i nie wracaj. A przynajmniej do momentu, kiedy nie opanujesz podstaw ojczystego języka. Ile razy można niektórych poprawiać? Kiedy to słyszę, wiem że mam do czynienia z osobą niereformowalną.

Kupywać

Wbrew pozorom, to wcale nie jest element wiejskiej gwary, bo nawet miastowe panie umawiają się na „kupywanie”. Szczerze? W takich momentach już bardziej podoba mi się pretensjonalny shopping.

Cofnąć się do tyłu

Daj znać, kiedy uda ci się do przodu. Wtedy uwierzę w podróże w czasie.

Czy któryś z tych błędów jest Ci szczególnie bliski?

Zobacz również: Te słowa są tak długie, że mało kto potrafi je wymówić. Można połamać sobie język

Polecane wideo

Tylko wyjątkowi ludzie znają te zapomniane słowa. Większości z nas nic nie mówią
Tylko wyjątkowi ludzie znają te zapomniane słowa. Większości z nas nic nie mówią - zdjęcie 1
Komentarze (37)
Ocena: 4.89 / 5
gość (Ocena: 5) 28.11.2019 22:26
Mój ulubieniec to "fakt autentyczny" 😂
odpowiedz
Ano gość (Ocena: 5) 27.11.2019 14:29
Te krzesło. Tez jest dobre. Jak słyszę "te" to mnie skręca. Poszłem, tu pisze(na etykietę! Gdzie ewidentnie jest napisane). I wiele innych. Jednak najbardziej to chyba to "te" wplatane chyba wszędzie. Te okno, te drzewo. Dla mnie to oznaka typowego głupka leśnego, który w szkole usłyszał "te" i wziął sobie za motto życiowe.
odpowiedz
Nwm (Ocena: 1) 25.11.2019 12:22
Jebac suke
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 24.11.2019 23:26
I jeszcze ulubieniec wielu... "w przeciagu czasu" czas jest ciagiem nie przeciagiem, ale jak wieje bardzo to mozna pozamykac okna ;) (nadal nie mam polskich znakow w komputerze...) :)
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 24.11.2019 23:12
Dokładnie - można klepki w kiblu wyłożyć Ciężko - to jest dźwigać worek kartofli mówi się trudno... i kilka takich powiedzonek ma moja mama polonistka... byłam tresowana od dziecka. Ze względu na bardzo powszechne używanie tych zwrotow sa one obecnie przyjęte za poprawne. Wesolosci wszystkim na dobranoc. I troszke luzu :) (nie mem polskiej czcionki)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie