Tatuaże to ozdoba ciała, którą wiele osób robi sobie dość bezrefleksyjnie albo pod wpływem impulsu. Ale duża grupa osób dokładnie planuje swoje wzory i nierzadko kryje się za nimi wyjątkowe znaczenie albo ważna historia. Warto dokładnie przemyśleć, jaki tatuaż chcemy uwiecznić na swojej skórze - w końcu to pamiątka na całe życie.
Zobacz również: Ta influencerka jest tak piękna, że fani tatuują sobie na ciele jej twarz
Są też tatuaże symboliczne, których znaczenie jest niezmienne. Patrząc na taki wzór na czyimś ciele wtajemniczone osoby od razu wiedzą, co on oznacza oraz z kim mają do czynienia. Jednym z takich tatuaży jest wzór przedstawiający trzy małe kropki tworzące kształt trójkąta, przeważnie wytatuowane tuż przy oku albo na dłoni, między kciukiem a palcem wskazującym. To dość powszechny tatuaż, ale jego znaczenie jest dość przerażające.
View this post on Instagram
Trzy kropki wytatuowane na skórze znaczą “mi vida loca”, co z języka hiszpańskiego tłumaczy się jako “moje szalone życie”. To jeden z najpopularniejszych tatuaży wśród członków gangów oraz więźniów odsiadujących wyroki w zakładach karnych. Trzy kropki oznaczają przynależność i lojalność wobec gangu. To znak, że dana osoba wybrała szalone, ekstremalne życie, bez względu na to, czy społeczeństwo akceptuje ich wybory, czy nie. Członkowie gangów i więźniowie chętnie eksponują swoje tatuaże “mi vida loca”, dlatego decydują się na wykonanie ich w widocznych, rzucających się w oczy miejscach. Noszą ten wzór jak odznakę honorową.
View this post on Instagram
Warto wiedzieć, że istnieje jeszcze inny tatuaż z kropkami, który wprawdzie także nawiązuje do więzienia, ale nie ma nic wspólnego z gangsterstwem. To symbol pięciu kropek, z których cztery zewnętrzne reprezentują ściany celi, a piąta, środkowa - zamkniętego w nich osadzonego. To znak, że osoba z takim tatuażem spędziła czas w więzieniu. Taki tatuaż jest znany jako kwinkunks.
Spotkaliście się kiedyś z takimi tatuażami?
Zobacz również: Jakich tatuaży nie powinny robić kobiety? Tatuator wymienił wzory, których nie robią sobie „normalne dziewczyny”