Gdyby wierzyć wszystkim przepowiedniom i wizjonerom, to fakt, że wciąż żyjemy - należałoby uznać za cud. Tylko w tym roku świat miał się skończyć przynajmniej kilka razy, a kolejne armagedony zapowiadane są na najbliższe tygodnie. Do tego typu wizji podchodzimy z coraz większym rozbawieniem, bo ile można słuchać na ten sam temat.
Zobacz również: Mroczna wizja siostry Łucji właśnie się spełnia. Zakonnica jednak miała rację
Co nie oznacza, że każdą wzmiankę o niebezpieczeństwie należy od razu wyśmiać i włożyć między bajki. Niektórzy są przekonani, że niejaki Dziamjang Czjentse Czoki Lodro rzeczywiście widział więcej i na tyle dokładnie opisał nasze dalsze losy, że należałoby mu uwierzyć. A przynajmniej uważnie wysłuchać.
Tybetański lama w swoich proroctwach operuje konkretnymi datami. Te są coraz bliżej.
Czoki Lodro był buddyjskim mnichem, a także wizjonerem. W snach widział to, co dopiero ma się wydarzyć. I to nawet w bardzo odległej dla niego przyszłości, bo zmarł 60 lat temu, a przepowiednie dotyczą czasów nam współczesnych. Możemy je znaleźć w publikacji „Światło objaśniające rzeczy”. Przedstawiony w niej Budda ma narzekać na zbyt długie życie ludzi, niezdolność do odpoczynku czy zepsucie języka i obyczajów.
To, co nieuniknione, zapoczątkuje upadek meteorytu na skraj wielkiej wody, który nastąpi w roku Ognistego Konia, a ten wypada w 2026 r. – niepokoją się internauci. Będzie to zaledwie początek kilkuletniego pasma nieszczęść
- czytamy na facet.onet.pl.
Zobacz również: Jak rozpoznać, że koniec świata jest blisko? Królowa Saby dokładnie to opisała
Co jeszcze nas czeka? Serwis przytacza kolejne, nawet bardziej przerażające fragmenty księgi.
W Roku Ziemnej Małpy (tj. 2028) wybuchnie wielka epidemia, która odciśnie silne piętno. (…) W Roku Ognistego Konia ludzie doświadczą też wielkiego trzęsienia ziemi. Złe czasy przyjdą w Roku Kozy, a przyczyną tego będzie przeludnienie. Niektórzy będą umierać w drodze, inni umrą na serce. W Roku Małpy będą też okropne powodzie. Latem pojawi się śmierć z powodu epidemii wywołanych przez głód. Demony będą w tym czasie wszędzie.
- zobaczył w swojej wizji lama.
Nie lepiej ma być w roku 2032:
Ludzie będą umierać od świtu do zmierzchu. W tym czasie (…) drzewa upadną, podnóża gór spękają. (…) Na każde 10 osób pozostanie przy życiu tylko jedna.
O prawdziwości przepowiedni przekonamy się jeszcze za naszego życia. I chyba dlatego wzbudza tak wielkie emocje. U niektórych wręcz panikę.
Zobacz również: Ujawniono treść Apokalipsy Abrahama. Rzuca zupełnie nowe światło na losy świata