Kilka dni po rozstaniu otrzymał dziwną wiadomość ze szpitala. Eks poniosła fantazja

Ona naprawdę próbowała go w ten sposób odzyskać.
Kilka dni po rozstaniu otrzymał dziwną wiadomość ze szpitala. Eks poniosła fantazja
Fot. Unsplash
24.09.2019

Rozstanie nie jest niczym przyjemnym, ale to, w jaki sposób kończymy relację, bardzo dużo o nas mówi. Zwłaszcza w sytuacji, gdy to druga strona o tym decyduje, a my najchętniej kontynuowalibyśmy znajomość. Bycie porzuconym na pewno nie dodaje pewności siebie. W skrajnych przypadkach może wręcz sprowokować do dziwnych reakcji.

Zobacz również: Namawia kobiety, by szybko zachodziły w ciążę. Powód rozwścieczył internautki

Przekonał się o tym pewien Brytyjczyk, który niedawno poinformował swoją dziewczynę o zakończeniu związku. Młody mężczyzna stwierdził, że nie jest im pisana wspólna przyszłość, dlatego zaproponował, by każde z nich poszło w swoją stronę i poszukało szczęścia gdzie indziej. Jego eks widocznie była innego zdania.

Kilka dni później otrzymał bardzo dziwną wiadomość. Ze szpitala.

Dzień dobry,

próbowaliśmy kontaktować się z panem wcześniej, w związku z pana dzieckiem. Partnerka jest w 4 lub 5 tygodniu ciąży, co potwierdzimy dokładnie wkrótce. Jako ojciec powinien pan wiedzieć, że dziecko ma aktualnie problemy z sercem. Wierzymy, że wynika to ze stresu, na jaki narażona jest matka.

Nie jest to standardowa procedura, ale radzimy porozmawiać i wrócić do byłej partnerki dla dobra waszego dziecka. Wiele z nich umiera właśnie z powodu stresu, który towarzyszy rozstaniu rodziców.

Z wyrazami szacunku,

Oddział położniczy

- oto treść maila, którego otrzymał chwilę po rozstaniu.

Zobacz również:  „Moja żona zamierza urodzić przez cesarskie cięcie. Chciałbym jej tego zabronić”

Tutaj nic się nie zgadzało. Wiadomość została wysłana z darmowej skrzynki, a na tym etapie ciąży nie ma możliwości stwierdzenia wady serca. Nie wspominając o tym, że szpital raczej nie kontaktowałby się z nim w ten sposób. I nie próbował ingerować w jego życie uczuciowe. Eks nie doceniła jego inteligencji, bo mężczyzna od razu rozpoznał nadawcę.

„Fabrykując urzędowego maila wypadałoby popracować nad logiką i słownictwem”.

„Nie wiemy, czy pana była jest w ciąży, ale jeśli tak, to dziecko, które być może wcale nie istnieje, na pewno ma przez pana problemy z sercem”.

„Wymyślenie badania mówiącego o tym, że dzieci umierają, bo rodzice się rozstają, to już jest sygnał alarmowy”.

„Pamiętam, jak miałam 5 tygodni i cierpiałam, bo słyszałam z brzucha kłótnie rodziców - kpią internauci.

Dziwicie się, że ten plan jednak się nie powiódł? My wcale.

Zobacz również: Ciężarna koleżanka zażądała od niej zmiany imienia psa. Ma absurdalny powód

Polecane wideo

„Chciałam zajść w ciążę, ale się rozmyśliłam”. Winne mają być te zdjęcia matek
„Chciałam zajść w ciążę, ale się rozmyśliłam”. Winne mają być te zdjęcia matek - zdjęcie 1
Komentarze (1)
Ocena: 2 / 5
gość (Ocena: 2) 24.09.2019 01:52
Hmm... brzmi jak maile, które rozsyła ludziom youtuberka Ela Gawin hahahaha... pisze o sobie w osobie trzeciej i też takie pierdy opowiada. Ach... ile mitomanów jest na tym świecie.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie