Elizabeth Holmes zawsze świetnie czuła się w blasku fleszy i świetle kamer. Jednak jej słynny uśmiech zgasł w wielkanocny poniedziałek, gdy 35-latka, którą jeszcze kilka lat temu „Forbes” ogłosił najmłodszą miliarderką świata, a „Time” umieścił na liście najbardziej wpływowych kobiet na kuli ziemskiej, stanęła przed sądem w San Francisco.
Zobacz również: „Dowiedziałam się, że mój facet spędził kilka lat w więzieniu”
Choć prawnicy słynnej bizneswoman robili co mogli, by przełożyć proces o rok, sąd ustalił, że rozpocznie się on 8 lipca. Holmes oraz jej najbliższemu współpracownikowi, Rameshowi „Sunny” Balwaniemu zarzuca się gigantyczne oszustwo względem inwestorów, lekarzy i pacjentów. Obojgu grozi nawet 20 lat więzienia.
Czar Elizabeth
Urodzona w 1984 r. Elizabeth Holmes od najmłodszych lat marzyła, by zostać wynalazcą i dorobić się wielkiego majątku. Jej bliscy do dziś wspominają pewną rodzinną uroczystość, podczas której 10-letnia Liz na pytanie, kim zostanie, jak dorośnie, odpowiedziała bez wahania: miliarderką.
Była bardzo zdolną uczennicą, dlatego bez problemu dostała się na prestiżowy Uniwersytet Stanforda, gdzie studiowała inżynierię chemiczną. Później przyznawała w wywiadach, że tak naprawdę chciała zostać lekarzem, ale za bardzo bała się igieł. Ten powszechny w społeczeństwie lęk stał się zresztą źródłem jej innowacyjnego pomysłu, który w krótkim czasie przyniósł Holmes sławę oraz ogromne pieniądze.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Porzuciła studia i w wieku 19 lat założyła firmę Theranos, której głównym celem było stworzenie technologii bezbolesnego pobierania krwi i szybkiego przeprowadzania jej analiz w oparciu o dosłownie kroplę uzyskaną z nakłucia opuszka palca.
Elizbeth Holmes emanowała pewnością siebie i miała niezwykły dar przekonywania innych do swoich pomysłów. Nic dziwnego, że jej wynalazek – niewielka skrzyneczka, która rzekomo mogła w krótkim czasie wykonać ponad 200 testów diagnostycznych z minimalnej ilości krwi, zachwycił cały świat.
W radzie nadzorczej Theranos zasiadał m.in. Henry Kissinger, legenda amerykańskiej polityki. Młodą bizneswoman wspierali też były prezydent USA Bill Clinton i George Shultz, sekretarz stanu w administracji Ronalda Reagana. Najwięksi inwestorzy, w tym magnat medialny Rupert Murdoch czy meksykański multimiliarder Carlos Slim, bez wahania pompowali w firmę Holmes góry pieniędzy – w sumie ponad 700 milionów dolarów.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Elizbeth zaczęła uchodzić za kobiece wcielenie Steve’a Jobsa. Nigdy zresztą nie ukrywała fascynacji twórcą Apple’a. Tak jak on ubierała się w czarne golfy i jeździła czarnym samochodem bez tablic rejestracyjnych. W Theranos zatrudniała byłych współpracowników Jobsa, np. specjalistkę od designu Anę Ariolę, która zaprojektowała designerskie urządzenie do analiz, nazwane „iPodem ochrony zdrowia”.
Zobacz również: 20-letni milioner szuka dziewczyny. Musiał wykupić reklamę, bo żadna go nie chciała (Aż taki straszny?)
Bubel zamiast rewolucji
W 2015 r. wartość firmy Holmes szacowano na 9 miliardów dolarów. Elizbeth, posiadaczka połowy akcji Theranosa, została uznana za najmłodszą w historii USA miliarderkę, która do majątku doszła własną pracą. Świat był nią zachwycony. Brylowała w mediach, pojawiała się na okładkach magazynów „Forbes”, „Inc.” czy „Fortune”, zaś „Glamour” okrzyknął ją Kobietą Roku.
Jednak szybko okazało się, że za pilnie strzeżonymi drzwiami laboratoriów Theranosa stworzono wielkie oszustwo, a rzekomo rewolucyjny sprzęt do analizy krwi jest po prostu bublem. „Krew wewnątrz się rozlewała, pipety łamały. Musiałem wtedy wkładać dłoń do urządzenia, żeby wyciągać próbki. W każdej chwili mogłem zostać zraniony zakrwawionymi resztkami szkła” – opowiada jeden z pracowników firmy w głośnym dokumencie HBO „Wynalazczyni: Dolina Krzemowa w kropli krwi”.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Pod koniec 2015 r. mroczne tajemnice Theranosa dotarły do Johna Carreyrou z „Wall Street Journal”. Jego dziennikarskie śledztwo wykazało, że cały projekt Holmes jest wielką porażką. Niezależne badania wykazały zaledwie 12-procentową niezawodność testów przeprowadzanych przez urządzenie zwane Edisonem.
W czerwcu 2016 r. spółka była wyceniana na… 0 dolarów, miesiąc później otrzymała zakaz badań krwi, wszczęto też postępowania wyjaśniające. W marcu 2018 r. Holmes oraz jej współpracownik i życiowy partner Ramesh Balwani zostali oskarżeni o pozyskanie funduszy od inwestorów za pomocą „wyrafinowanego, wieloletniego oszustwa”. W ramach ugody Elizabeth zgodziła się oddać kontrolę nad spółką i jej akcje oraz zapłacić pół miliona dolarów grzywny.
Rozpoczynający się w lipcu kolejny proces może okazać się dla niej jeszcze bardziej dotkliwy. Holmes nie sprawia jednak wrażenia specjalnie przejętej. Z zdjęć, które zamieszcza w mediach społecznościowych wynika, że świetnie się bawi w towarzystwie nowego narzeczonego – młodszego o osiem lat dziedzica właścicieli sieci hoteli.
Niedługo jej historię będziemy mogli obejrzeć na dużym ekranie. W filmie „Bad blond” w Elizabeth Holmes wcieli się Jennifer Lawrence.
Zobacz również: TEST: Która z nich jest oszustką? Mało komu udaje się wskazać prawidłową odpowiedź