W życiu różnie bywa. Czasami w najmniej oczekiwanym momencie orientujemy się, że na niektórych ludziach zwyczajnie nie możemy polegać. W takich chwilach powinniśmy liczyć na bezgraniczne wsparcie ze strony rodziny, która pomoże nam odzyskać równowagę i ponownie nabrać zaufania do innych. Obcym zdarza się ranić, ale rodzice i rodzeństwo zawsze jest przy nas.
Zobacz również: Teściowa nie chce, żebym wyszła za jej syna. Przekonała mnie pieniędzmi
Przynajmniej teoretycznie, bo tego typu historie udowadniają, że naprawdę różnie z tym bywa. Więzy krwi nie zawsze oznaczają bardzo głęboką więź i bezgraniczną miłość. To smutny, ale często prawdziwy wniosek. Ona się o tym boleśnie przekonała, a metaforyczny nóż prosto w serce wbiła jej własna siostra.
Użytkowniczka forum dyskusyjnego Mumsnet nie została zaproszona przez nią na imprezę. To jeszcze nie zbrodnia, ale wytłumaczenie organizatorki może bardzo zaboleć…
Autorka wpisu jest wyraźnie oburzona, że siostra organizująca grilla dla rodziny i przyjaciół nie zaprosiła jej na to wydarzenie. A konkretnie - specjalnie wskazała datę, która jej nie odpowiadała. Wkrótce okazało się, że to wcale nie przypadek, ale zaplanowana strategia. Cel? Ukryć ją przed światem.
Na czacie grupowym próbowano ustalić najlepszy dzień na to spotkanie. Każdy mógł wskazać najbardziej pożądany termin i wskazać daty, które na pewno mu nie pasują. Siostra posłuchała sugestii wszystkich, tylko nie jej. Impreza miała się odbyć dokładnie wtedy, kiedy ona nie może się pojawić.
Sprawdziłam sugestie wszystkich i były inne możliwości. Wtedy ona wytłumaczyła, że raczej nie czułabym się komfortowo, bo ona zaprasza wielu swoich klientów. A jest trenerką personalną
- czytamy.
Zobacz również: Odrzuciła zaloty na Tinderze. Wtedy urażonemu adoratorowi puściły nerwy
fot. Thinkstock
W czym problem? Siostra zawodowo zajmuje się dietą i ćwiczeniami, a ona ma wyraźną nadwagę.
Mówiąc w skrócie - ona stwierdziła, że na grilla zaprosiła praktycznie same szczupłe i wysportowane osoby, które przejmują się swoją sylwetką. Wreszcie powiedziała coś najgorszego. Według niej to wyglądałoby dziwnie, gdyby się okazało, że trenerka personalna ma grubą siostrę. Rzuciłam słuchawką, czego nigdy wcześniej nie zrobiłam. Jestem zrozpaczona. Co ja mam jej powiedzieć?
- pyta urażona internautka.
„Powiedz jej prosto z mostu, że jest potworem bez uczuć i bardzo cię zraniła. To niedopuszczalne, żeby bardziej przejmować się własnym wizerunkiem, niż rodziną”.
„Nie musisz jej nic mówić. To ona powinna wreszcie zmądrzeć i przyjść do ciebie z przeprosinami. Po takiej akcji nie miałabym już siostry. Zachowała się strasznie”.
„Koniecznie zmień plany i wybierz się na tego grilla. Chciałabym wtedy zobaczyć jej minę” - radzą komentatorzy.
Zobacz również: Pochwaliła się menu na urodziny 7-letniej córki. Inne matki zmieszały ją z błotem