Najsłynniejszy polski jasnowidz jest w ostatnim czasie wyjątkowo aktywny. Krzysztof Jackowski regularnie dzieli się z opinią publiczną swoimi w większości katastroficznymi wizjami. Doświadczenie pokazuje, że nie wszystkie się spełniają, ale według niego - to tylko kwestia czasu. Drobny poślizg nie oznacza, że przepowiednia okazała się fałszywa.
Zobacz również: Dramatyczna przepowiednia Benedykta XVI. Miał wizję na temat Kościoła
Wizjoner z Człuchowa nadal ma przeczucie, że 2019 rok wcale nie będzie lepszy od poprzedniego. Jego fatalny początek każe nam się zastanowić, czy nie jest to przypadkiem prawda. Według niektórych wiele przewidzianych przez 55-latka wydarzeń sprawdziło się w ostatnich tygodniach. Wypełnienie się kolejnych ma być więc równie prawdopodobne.
Serwis pikio.pl przyjrzał się jeszcze raz słowom wypowiedzianym przez Jackowskiego. Z perspektywy czasu brzmią wyjątkowo upiornie.
Jasnowidz w ostatniej wizji w 2018 roku wspominał o tym, że widzi krwawe zamachy. Te mają dotyczyć Europy. Według niektórych wizja ta spełniła się chwilę później za sprawą tragicznych wydarzeń w Gdańsku. Nie ulega bowiem wątpliwości, że prezydent Paweł Adamowicz zginął w zamachu.
Atak na prezydenta Gdańska można także postrzegać w kategoriach ataku terrorystycznego, a tych zdaniem Jackowskiego ma być w 2019 roku sporo. Skala zjawiska przybierze na sile, co doprowadzi do śmierci wielu niewinnych ofiar.
Nie trzeba być wizjonerem, żeby dostrzec coraz bardziej napiętą sytuację w Europie. Jego zdaniem tzw. ruch żółtych kamizelek we Francji to dopiero początek. Niepokój rozleje się na cały kontynent i czekają nas protesty na niespotykaną dotąd skalę.
Zobacz również: Twierdzi, że podróżował w czasie. Zdradził, co czeka nas od 2019 do 2045 roku
Jedna z przepowiedni mówi o poważnej awarii fabryki lub innego typu przedsiębiorstwa. Wydarzenie to ma mieć wpływ na miliony ludzi. Jackowski wspomina o kolejce ludzi, którzy piją coś z butelek, aby przeżyć. Interpretatorzy podejrzewają, że chodzi o wybuch elektrowni atomowej i słynny płyn Lugola.
Dobra informacja jest taka, że PKB Polski ma rosnąć w takim samym lub jeszcze większym tempie, niż w 2018 roku. Nasza gospodarka ma być coraz silniejsza. Niestety, wzrosty mają dotyczyć też cen, które powoli wymkną się spod kontroli. Będziemy biednymi ludźmi w bogatym kraju.
Według jasnowidza chwilowe problemy ma mieć premier Mateusz Morawiecki, ale prezes partii, Jarosław Kaczyński, nie zdecyduje się na jego wymianę. Z polityki ma zniknąć Ryszard Petru, a nowa inicjatywa Roberta Biedronia raczej nie odniesie spodziewanego przez niektórych sukcesu. Prawo i Sprawiedliwość wygra kolejne wybory.
Tylko ile w tym prawdy?
Zobacz również: Wszyscy czytają ten rozdział Apokalipsy św. Jana. „Przepowiednia właśnie się wypełnia”