Tak ludzie reagują na śmierć ukochanego zwierzaka. Uchwycono to na zdjęciach

Dla nich to pożegnanie członka rodziny.
Tak ludzie reagują na śmierć ukochanego zwierzaka. Uchwycono to na zdjęciach
źródło: Instagram (instagram.com/rosstaylorphoto)
24.01.2019

Mówi się, że zwierzak może być równoprawnym członkiem rodziny. I nie ma w tym ani odrobiny przesady. Pies czy kot towarzyszą nam przez nawet kilkanaście lat, w lepszych i gorszych chwilach, przynoszą ukojenie, bawią i są w stanie odwzajemnić miłość. Nic więc dziwnego, że ich śmierci towarzyszy rozpacz, a później także żałoba.

Zobacz również: Temu skatowanemu kundelkowi kibicowała cała Polska. Oczko nie żyje

Ten fotograf postanowił uwiecznić to na zdjęciach. Ross Taylor towarzyszył kilku rodzinom, które były zmuszone ulżyć cierpieniu swoich pupili. Ich ukochane zwierzaki zostały uśpione z powodu starości lub ciężkiej choroby. Często po wielu latach życia pod jednym dachem.

W galerii zobaczysz emocjonalne fotografie, które wzruszają do łez. I pokazują, czym jest bezinteresowna miłość.

Zobacz również: „Pies sąsiadki to wielkie bydlę. Straszy moje dzieci i załatwia się pod drzwiami”

Polecane wideo

Najbrzydsze psy na świecie walczą o tytuł. Wybierz swojego faworyta
Najbrzydsze psy na świecie walczą o tytuł. Wybierz swojego faworyta - zdjęcie 1
Komentarze (10)
Ocena: 4.9 / 5
gość (Ocena: 5) 22.05.2019 23:53
Wczoraj umarł mój ukochany piesek, miał zaledwie 7 miesięcy. Nie mogę się z tym pogodzić. Ciągle myślę jak się do mnie przytulal i kładł a ja go glaskalam. Kocham go
odpowiedz
gość (Ocena: 4) 28.01.2019 23:05
szkoda zwierzaka czym maicie się pozdrawiam wiem jak wam smutno jest czy majcie się dzieci
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 24.01.2019 19:07
Musiałam uśpić mojego psa, który był ze mną przez 18 lat. To nie jest tylko śmierć zwierzaka ale strata członka rodziny. Minął już rok a dalej zdarza mi się płakać jak coś mi o nim przypomni.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 24.01.2019 15:32
nie wyobrazam sobie zeby moj ukochany kot umarl.mam na podworku kilkanascie kotow i 3psy.wszystkie to przybłedy. dbam o nie.sa zaszczepione maja obroze.kupuje im dobra karmę i zabieram do weta kiedy potrzeba.z koleji moj najukochanszy domowy kocur to czlonek rodziny od zawsze.pies nsjstarszy pomimo terapii i mnostwa pieniedzy zmarl na lejszmanioze.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 24.01.2019 11:49
Moja suczka odeszła a mnie przy niej nie było. Polizała mojego tatę w rękę i na kolanach od razu odeszła. Mija 2 rok. Boli mnie nadal że mnie przy niej nie było. Ogromny ból i żal. Była z nami 8 lata
odpowiedz

Polecane dla Ciebie