Język polski uważany jest za jeden z najtrudniejszych na świecie. Niektórzy doceniają jego brzmienie i bogactwo, ale w niektórych sytuacjach może okazać się także bardzo dwuznaczny. Słowa, które dla nas brzmią zupełnie niewinnie, w innych częściach świata mogą narazić nas na śmieszność lub oburzenie rozmówcy.
Zobacz również: Polskie słowa, których nie wolno używać za granicą. Mają straszne znaczenie
Przykładów nie brakuje. Wystarczy wspomnieć, że niepozorne molo to w Finlandii określenie męskiego przyrodzenia. Fajka to na Słowacji synonim stosunku oralnego. We Włoszech lepiej nie mówić o lupie, bo brzmi jak tamtejsza kobieta lekkich obyczajów, a w Izraelu na cenzurowanym jest kos - w języku hebrajskim oznacza żeńskie narządy płciowe.
Jeszcze bardziej niezręcznie może zrobić się w Czechach - alarmuje gol24.pl. Choć nasze języki są ze sobą spokrewnione - niektóre wyrażenia z polszczyzny mają nad Wełtawą zupełnie inne znaczenie.
Dla nas to obiekt handlowy, ale w czeskim sklepie raczej zakupów nie zrobimy. Słowo to oznacza piwnicę.
Pejoratywne określenie ładnej dziewczyny w języku czeskim ma o wiele bardziej romantyczne znaczenie. Láska to miłość.
W tym momencie rzeczywiście warto się poprawić. Czeska „poprava” to wykonanie jakiegoś zadania. Ale także wyroku, czyli egzekucję.
Nie obrażaj się, kiedy usłyszysz takie określenie pod swoim adresem. Zwłaszcza na koncercie lub meczu, bo divák to po prostu widz.
Zachowaj spokój, gdy usłyszysz to słowo w sklepie lub banku. Nápad to nie przestępstwo, ale pomysł.
Zobacz również: Piękne polskie słowa, o których mało kto słyszał. Dziś nikt ich nie używa
Nie zdziw się, gdy czeski policjant postanowi zadać ci pokutę. W kraju nad Wełtawą pokuta to mandat karny.
Większość czeskich piekarni reklamuje się czerstwym pieczywem. Wbrew pozorom, to nie stary i wyschnięty, ale bardzo świeży chleb.
W tym momencie może zrobić się bardzo niezręcznie. Słowo porucha w języku czeskim oznacza jednak awarię, a nie sprośną propozycję.
Tego słowa lepiej unikać, gdy odwiedzamy naszych południowych sąsiadów. Czeskie šukat brzmi bardzo podobnie, a jest wulgarnym określeniem miłosnych igraszek.
Dla nas to jeden z czterech kierunków świata, a dla Czecha… toaleta.
Zobacz również: 10 polskich imion, z których śmieją się obcokrajowcy. W ich języku mają bardzo dziwne znaczenie