Prawdziwe znaczenie zagranicznych marek. Spolszczone nazwy brzmią absurdalnie

Widujesz je codziennie, ale nie w takiej wersji.
Prawdziwe znaczenie zagranicznych marek. Spolszczone nazwy brzmią absurdalnie
źródło: Facebook (facebook.com/Ilustratornazlecenie)
06.01.2019

Spacerując po mieście albo buszując po sklepach coraz częściej mamy wątpliwości, gdzie żyjemy. Ze wszystkich stron otaczają nas zagraniczne nazwy marek. Międzynarodowe koncerny stosują je pod każdą szerokością geograficzną, bo tak jest łatwiej i taniej. A my przecież nie musimy wiedzieć, co to tak naprawdę oznacza.

Zobacz również: Ile zarobisz w hipermarkecie i dyskoncie? Wiemy, który sklep płaci najwięcej

Na szczęście to nie musi być już tajemnicą. Adam Lapko, uznany grafik i ilustrator, postanowił spolszczyć popularne w naszym kraju „brandy”. Nowe wersje zgrabnie wkomponował w znane nam opakowania i szyldy, dzięki czemu nie mamy wątpliwości, o jaką firmę chodzi.

Musimy przyznać, że mycie podłogi płynem Wkrótce, konto bankowe w Kredycie Rolnym czy kąpiel w płynie Gołąb brzmi bardzo egzotycznie… Więcej przykładów znajdziesz w naszej galerii.

Zobacz również: Tyle naprawdę zarabia się w Lidlu i Biedronce. Ujawniamy aktualne stawki

Polecane wideo

Kiedyś było lepiej: 12 rzeczy z lat 90., za którymi tęsknimy najbardziej
Kiedyś było lepiej: 12 rzeczy z lat 90., za którymi tęsknimy najbardziej - zdjęcie 1
Komentarze (1)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 06.01.2019 18:50
I tak też absurdalnie brzmią dla angoli.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie