Każdego roku katolicy kultywują zwyczaj przyjmowania księdza po kolędzie. Jej celem jest otrzymanie błogosławieństwa na nowy rok i poznanie parafian przez księży posługujących w danej parafii. Wizyta duszpasterska stanowi ich obowiązek i wynika z Kodeksu Prawa Kanonicznego.
Przyjęłam z chłopakiem księdza po kolędzie. Skrytykował nas, że mieszkamy razem bez ślubu... Martyna
„proboszcz winien nawiedzać rodziny, uczestnicząc w troskach wiernych, zwłaszcza niepokojach i smutku oraz umacniając ich w Panu, jak również - jeśli w czymś nie domagają - roztropnie ich korygować” – czytamy kań 529 § l KPK.
- Stół powinien być nakryty białym obrusem
- Trzeba na nim postawić krucyfiks i dwie zapalone świece
- Potrzebna jest też woda święcona i kropidło. Jeżeli ktoś nie ma wody, należy nalać do naczynia zwykłej wody i poinformować o tym księdza. On poświęci wodę.
- Na stole można położyć Pismo Święte i zeszyty do religii
Zwyczajem jest też ofiarowanie księdzu koperty z pieniędzmi, chociaż nie w każdej parafii zbiera się datki i generalnie nie ma obowiązku dawania czegokolwiek księdzu. - Nie ma oficjalnego cennika i teoretycznie taki datek jest nieobowiązkowy, jednak w praktyce wygląda to tak, że każdy, kto przyjmuje księdza stara się włożyć do koperty jakiś banknot. Okazuje się, że kwotą, która pojawia się najczęściej jest 50 zł! Oczywiście jest to jedynie propozycja, równie dobrze może to być kwota większa lub mniejsza. Średnia kwota, którą przekazujemy księdzu w kopercie różni się też w zależności od województwa. W lubelskim jest to 20 zł, w mazowieckim - 40 zł, w łódzkim - 50 zł, a w lubuskim - 70 zł - informuje party.pl.
Przyjmujecie księży po kolędzie? Ile dajecie im w kopercie?