W Polsce przyzwyczailiśmy się do kapryśnej pogody, co szczególnie widoczne jest w ostatnich latach. Zimy bywają ciepłe i niemal bezśnieżne, latem temperatury dochodzą nawet do 40 stopni, a wczesną jesienią zdarzają się przymrozki. Można odnieść wrażenie, że wszystko stanęło na głowie i już nic nie można przewidzieć.
Zobacz również: Przepowiednie dla Polski i świata na 2019 rok. „Będzie tylko gorzej”
Istnieją jednak specjaliści, dla których aura to żadna tajemnica. I nie mówimy w tym momencie o meteorologach. Na jednego z nich wyrasta słynny wizjoner z Człuchowa. Krzysztof Jackowski już od wielu miesięcy przewidywał srogie mrozy i potężne opady śniegu. Chociaż nie wszystkie te przepowiednie się sprawdzają - nadal trzyma się swojego zdania.
W ostatniej rozmowie z portalem dziennika „Fakt” stwierdził nawet, że atak zimy to kwestia dni.
Ja nie wiem czy to będzie trwało dłuższy czas, czy krótszy, ale przejdzie taka fala, o której będzie się mówiło. Przełom grudnia i stycznia to może być krótkotrwały, ale bardzo poważny atak zimy. Potężna fala mrozów nad Europą. Co ciekawe, ta fala nie będzie aż tak dotkliwa w Polsce, jak będzie dotkliwa w Europie Środkowej, czyli na zachód od Polski. (…) Ta zima da się nam we znaki, będziemy mieli jej dosyć z powodu jej kapryśności, ale też z powodu jednego lub dwóch napływów bardzo poważnych chłodów, a też śniegów. Przynajmniej tu u nas w Polsce przejdzie masywna fala śnieżyc, krótki okres, ale poczujemy dużo śniegu
- wieszczy.
Brzmi mało optymistycznie, ale inni mają mieć jeszcze gorzej. Zwłaszcza Niemcy, Holandia, być może także Francja i Włochy. Tam zimowa aura okaże się wręcz katastrofą.
Gdybym miał mieć taką kapryśną żonę, jaką będzie tegoroczna zima, to chyba bym uciekł od takiej żony
- żartuje wizjoner.
Zobacz również: Przewidziała zamachy z 11 września i Brexit. Co Baba Wanga przepowiedziała na 2019 rok?
fot. AKPA
Czy można mu w tej kwestii bezkrytycznie zaufać? Najlepiej sprawdzić, co Krzysztof Jackowski mówił na temat pogody wcześniej. I zastanowić się, ile z tego się sprawdziło. Przypomnijmy jego ostrzeżenie z września br.
Zima w tym roku będzie anomalią. W moim odczuciu najzimniejsza pora roku zmiesza się z jesienią. Czeka nas bardzo chłodna i śnieżna zima. Pierwsze symptomy możemy odczuwać już w październiku. Ten miesiąc będzie bardzo nietypowy. Z kolei w listopadzie aż takich anomalii nie będzie. Moim zdaniem w grudniu i w styczniu może być bardzo śnieżnie. Temperatury nie będą zbyt niskie, raczej typowe jak na tę porę roku
- przekonywał.
Pogoda to oczywiście nie jedyna kwestia, którą się zajmuje. Regularnie wspomina również o ryzyku wybuchu wojny domowej w naszym kraju oraz większym, globalnym konflikcie zbrojnym.
Zobacz również: Nie planuj niczego na 2019 rok. Według przepowiedni w styczniu stanie się coś strasznego