Sąsiedzi zarzucili Kamili, że zachowuje się wulgarnie. Na klatce wywiesili list: „Ten blok to nie dom publiczny!”

Młoda kobieta nie ma sobie nic do zarzucenia. Słusznie?
Sąsiedzi zarzucili Kamili, że zachowuje się wulgarnie. Na klatce wywiesili list: „Ten blok to nie dom publiczny!”
Fot. Unsplash
30.09.2018

Życie w bloku ma wiele zalet, ale też sporo wad. Z jednej strony przyjaźnie nastawieni sąsiedzi mogą nam w wielu sytuacjach pomóc i tak bardzo często się dzieje. Z drugiej jednak - nie ze wszystkimi będziemy mieli dobry kontakt. Może się zdarzyć, że za ścianą zamieszka nasz największy wróg. A wtedy sytuacja mocno się komplikuje. Dobrze wie o tym Kamila.

Zobacz również: Za co sąsiedzi Cię znienawidzą? Mieszkając w bloku NIGDY tego nie rób!

Młoda kobieta twierdzi, że nie może zaznać spokoju nawet we własnym mieszkaniu. Czuje się obserwowana i bezpodstawnie krytykowana. W liście przesłanym do redakcji popularne.pl opisała, jak straszne upokorzenie spotkało ją ostatnio ze strony innych lokatorów. Ktoś wywiesił na klatce upomnienie skierowane bezpośrednio pod jej adresem.

Skrytykowano w nim nieobyczajne zachowanie sąsiadki z parteru. Sama zainteresowana nie poczuwa się do winy.

Autorka listu mieszka na najniższym piętrze wieżowca. Zazwyczaj nie zasłania okien w swoim mieszkaniu. Robi to jedynie w nocy lub wtedy, kiedy słońce świeci zbyt mocno. Przez resztę dnia rolety są zwinięte. Z powodu braku firanek wścibscy mieszkańcy są w stanie zajrzeć do środka. Kobieta nie miała jednak pojęcia, że faktycznie to robią.

Do tej pory Kamila była zadowolona z tego, gdzie mieszka razem z chłopakiem. Największe zalety to bliskość miejsca pracy i coraz lepsze skomunikowanie osiedla z resztą miasta. Okazuje się jednak, że nie można mieć wszystkiego - zrozumiała to, kiedy przeczytała przyklejony do ściany na korytarzu liścik.

Zobacz również: LIST: „Sąsiedzi się na mnie uwzięli! Przeszkadza im moje stukanie butami, muzyka, kwiatki na balkonie...”

Jeden z sąsiadów skierował do niej te słowa:

Do pani spod 10! Nagość na parterze? Czy to nie przesada?! Widzą panią dzieci! A pani paraduje w samym staniku!!! Nie stać panią na FIRANKI?! WSTYDU PANI NIE MA. TEN BLOK TO NIE DOM PUBLICZNY

- napisano odręcznie.

Co na to internauci? „Niech wywiesi kartkę obok z napisem: proszę zająć się swoim życiem i nie zaglądać mi przez okna jak zboczeniec”. „Wolność Tomku w swoim domku”. „To pewnie jakaś zazdrosna o męża sąsiadka napisała” - czytamy w komentarzach.

Ale nie wszyscy stają w obronie Kamili. „Jak wieczorem świeci się światło i nie jest zasłonięta roleta, a na dodatek nie ma firanek, to nie trzeba specjalnie zaglądać, żeby widzieć. Mnie osobiście byłoby wstyd paradować przed całym sąsiedztwem w staniku” - przekonuje jedna z uczestniczek dyskusji.

Ma rację?

Zobacz również: LIST: „Sąsiedzi zostawili mi na wycieraczce list z obelgami. Przeczytajcie”

Polecane wideo

Trudno uwierzyć, że ludzie mieszkają w TAK PASKUDNYCH wnętrzach (ZDJĘCIA)
Trudno uwierzyć, że ludzie mieszkają w TAK PASKUDNYCH wnętrzach (ZDJĘCIA) - zdjęcie 1
Komentarze (12)
Ocena: 5 / 5
Niebyt (Ocena: 5) 11.01.2019 17:44
Powiem tak, jak byłam mała, to moja mama ciągle, wieczorem po umyciu, chodziła bez majtek z owłosieniem i pupą na wierzchu, nie zasłaniając okien. Naprzeciwko był blisko blok i okna w okna wpatrzone. Było to dla mnie, dziecka, przerażające i pełne wstydu. Nie umiałam sobie tego wytłumaczyć, a moja mama w ogóle na to nie zwracała uwagi, choćby tam tłum ludzi stał za oknem. Nie mam nic przeciwko chodzeniu nago i to przy dzieciach, ale jednak przy zasłoniętych wieczorem oknach, bo nie jest to na odporność dziecka.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 30.09.2018 16:33
Stanik ja gorszy?:D jakby mieszkała naprzeciwko mnie to by dostała zawału bo ja najczęściej w domu chodzę nago, albo w króciutkim t shircie i nieraz na balkonie pranie tak rozwieszałam i ściągałam :D nie mówiąc o szykowaniu się na randkę i skasowaniu balsamem przy zaswieconych światłach a przez firanki i tak wszystko widac. W 21 wieku naprawdę stare dewoty powinny przyjąć do wiadomości ze połowa świata ma penisy a druga połowa waginy i cycki. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego i nic co trzeba by było chować!
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 30.09.2018 15:22
O kurczę. Ja też mieszkam na parterze i mam firanki, ale wieczorem czasem nie zasłaniam zasłon, a zdarzy mi się po seksie wejść do kuchni lub do łazienki NAGO! Co gorsza nie Wiem, czy chcę coś z tym robić.
zobacz odpowiedzi (1)
Gosc1 (Ocena: 5) 30.09.2018 12:57
jaka różnica stanik czy bikini, zawszałe zboki niech się interesują własnym życiem , a przepraszam oni są tak żałośni ze go nie mają . a wasze dzieci was nie widzą w stanikach i majtkach?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 30.09.2018 10:11
Jakim trzeba być zbokiem by zaglądać komuś do okien!tu nie tylko chodzi o parter.przecież na blokowiskach i wyżej masz okna vis a vis.normalny człowiek szanuje prywatność drugiej osoby a nie leży na parapecie i ogląda jak w tv co u kogo w chacie się dzieje.polska mentalność
odpowiedz

Polecane dla Ciebie