Tuż przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego w Sieci zawrzało. Wszystko za sprawą niepozornego podręcznika do zerówki, którego autorów komentatorzy posądzili o „promowanie multikulti”. Internautom nie spodobało się, że w książce zaprezentowano mieszane rodziny, w których matka jest Polką, a ojciec Irakijczykiem czy Izraelczykiem.
Zobacz również: Awantura o podręcznik do zerówki. "Propaganda! Promowanie multikulti!"
„Mamy Kalima, Abdula, Abrahama to Polki. A tatusiowie? Tata Kalima jest z Konga. Abdula z Iraku, a Abrahama z Izraela. W kraju taty Abdula i taty Kalima trwa wojna, a u taty Abrahama – walka. Dla Kalima, Abdula i Abrahama Polska to spokojny kraj. Tutaj własny dom, posiłki, zabawa. Tutaj nie ma wojny, nie ma walk – jest spokojne życie” - to właśnie ten fragment wzbudził największe kontrowersje.
Teraz dostało się także książce do religii, z której uczą się drugoklasiści. Wszystko za sprawą zdjęcia opublikowanego przez jedną z użytkowniczek Twittera.
Religia. Klasa druga. Śmiać się czy płakać, że Maciuś ofiarował swój ból w intencji głodujących dzieci?
— Ela (@pigmalion55) 11 września 2018
Pamiętajcie! Swój ból ofiarujcie w czyjejś intencji!!!
To chyba gabinet stomatologiczny u Matki Teresy z Kalkuty pic.twitter.com/NeS7LUeRGi
Maciek cierpiał z powodu bólu zęba. Ofiarował ten ból w intencji głodujących dzieci. Troszcząc się o zdrowie, sam zgłosił się do dentystki. Wklej odpowiednią naklejkę, a dowiesz się, z jaką osobą łączył się w swoim cierpieniu. Pokoloruj rysunek
- czytamy w opisie ilustracji przedstawiającej małego chłopca na fotelu dentystycznym, który w czasie wykonywania zabiegu myśli sobie: „Ja też ofiaruję swoje cierpienie innym”.
Zobacz również: O czym dzieci uczą się na lekcjach wychowania do życia w rodzinie? Najgłupsze cytaty z podręcznika!
Według internautów niepotrzebne mieszanie spraw przyziemnych z wiarą, a także zbędne promowanie cierpienia jako największej wartości.
„A kasę od wróżki zębuszki najlepiej wrzucić do koszyczka w najbliższą niedzielę jako ofiarę”. „Nie ma to jak małym dzieciom wpajać strach przed stomatologiem. I to wszystko dzieje się w państwowych szkołach! Kościół katolicki w Polsce naprawdę chce nas cofnąć do średniowiecza”. „Obym dożył końca tej ciemnoty” - komentują.
To nie pierwszy raz, kiedy podręcznik do religii wywołał takie zamieszanie. Wystarczy przypomnieć, czego uczone są dzieci w V klasie szkoły podstawowej.
Ależ oczywiście. pic.twitter.com/jH3uo9Y2KB
— Ela (@pigmalion55) 12 września 2018
Zobacz również: „Siusiak wpasowuje się do dziurki”. Internauci oburzeni podręcznikiem do wychowania seksualnego