Nie można być katolikiem bez sakramentu pokuty. Regularna spowiedź jest sposobem na oczyszczenie sumienia i pogodzenia się z Bogiem przed przyjęciem eucharystii. Bez wyznania grzechów trudno przystąpić do komunii, a to jeden z filarów tej wiary. Przykazania kościelne nie pozostawiają wątpliwości: „Przynajmniej raz w roku przystąpić do sakramentu pokuty”.
Zobacz również: 13 grzechów, za które nie dostaniesz rozgrzeszenia
W praktyce różnie z tym bywa. Nie brakuje gorliwie wierzących osób, które bardzo by chciały, ale przeraźliwie boją się tak intymnej rozmowy z księdzem. Są też tacy, którzy spowiadają się, ale tylko z tego, co im pasuje. A co wyznajemy najczęściej? Sprawdził to pewien ksiądz. Wyniki jego badania cytowane są przez „Psychology Today”.
Duchowny sprawdził, które z siedmiu grzechów głównych najczęściej mamy na sumieniu. A raczej - do których się przyznajemy.
Absolutny numer jeden w rankingu naszych przewinień. Niemal każda spowiadająca się kobieta przyznaje, że charakteryzuje ją wyniosłość i przekonanie o swojej genialności. Z pokorą mamy spory problem.
Nie potrafimy również cieszyć się z sukcesów innych. Kiedy komuś wiedzie się lepiej od nas, uważamy to za niesprawiedliwe. Każda z nas chce być piękna, sławna, bogata i pożądana.
Na ostatnim stopniu podium znalazła się złość. Ciężko przychodzi nam wybaczanie. Wiele z nas szuka sposobu na zemstę i długo pielęgnuje w sobie bardzo negatywne uczucia.
Zobacz również: Z tego Polacy spowiadają się najczęściej. Grzech numer jeden zaskakuje
Rozwiązłość znalazła się w samym środku stawki. Najczęściej chodzi o intymne relacje z mężczyznami poza małżeństwem, a także grzeszne myśli na temat płci przeciwnej. Pod tym względem jesteśmy jednak grzeczniejsze od panów.
Jeden z grzechów, z których spowiadamy się najrzadziej. I raczej nie dlatego, że go nie popełniamy. Wiele z nas być może nie zdaje sobie sprawy, że nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu obciąża nasze sumienie.
Jeśli wierzyć w badaniu, większość z nas docenia to, co ma i wcale nie pragnie więcej. O chciwości w konfesjonale mówimy bardzo rzadko. To ciekawe, bo pogoń za karierą i pieniędzmi to epidemia w XXI wieku.
Wychodzi na to, że jesteśmy wyjątkowo pracowite i rzadko pozwalamy sobie na wypoczynek. Coś w tym musi być, bo większość kobiet pracuje od rana do nocy. Jeśli nie zawodowo, to dbając o dom.
Z badania dowiadujemy się, że w przypadku mężczyzn kolejność wygląda trochę inaczej: 1. Nieczystość, 2. Obżarstwo, 3. Lenistwo, 4. Złość, 5. Pycha, 6. Zazdrość, 7. Chciwość.
Zobacz również: 9 grzechów, z których mało kto się spowiada, a Kościół uznaje je za CIĘŻKIE