Mimo że w zastraszającym tempie rośnie liczba nieślubnych ciąż, coraz wcześniej rozpoczynamy współżycie seksualne i niespieszno nam do ołtarza, to aż ośmiu na dziesięciu dorosłych Polaków deklaruje głęboką wiarę w Boga. Tak przynajmniej wynika z raportu Warszawskiego Instytutu Socjologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, który zbadał polską religijność.
Co znamienne, okazało się, że z 81,4% zagorzałych katolików tylko 64% systematycznie bierze udział w niedzielnej mszy świętej, a jedyne 46,8% deklaruje praktykowanie codziennej modlitwy. Z większą ochotą witamy za to w swoim domu księdza (kolendę przyjmuje 92% Polaków) oraz „zamawiamy” msze intencyjne. Podobnie sprawa ma się z przestrzeganiem zwyczajów religijnych, szczególnie tych związanych z obrządkiem Bożego Narodzenia, Wielkanocy czy Święta Zmarłych. W tych uroczystościach uczestniczy ponad 96% Polaków, ale tylko 55,9% - w nabożeństwach majowych, 40,5% - do Miłosierdzia Bożego i 28,6% - fatimskim.
Badania przeprowadzone przez UKSW pokazały również, że zdecydowana większość z nas wypełnia przykazania Dekalogu, który jest zresztą traktowany nie tylko jako boży nakaz, ale również uniwersalny kodeks wartości i etyki. Jednak o ile zakaz okrutnego mordowania, kradzieży czy kłamania jest potępiany bez względu na to, czy ktoś jest gorliwym chrześcijaninem, czy ateistą, to już większy kłopot mogą sprawiać kwestie związane z homoseksualizmem, eutanazją czy stosowaniem antykoncepcji. Najmniej dzieli polskich katolików problem niewierności małżeńskiej, którą potępia aż 88,7% respondentów. Z kolei aborcję odrzuca 67,9% badanych, homoseksualizm – 61,9%, eutanazję – 60,5%, rozwody – 55,5%, zapłodnienie in vitro – 38,5%, a antykoncepcję – 50,1%.
Tak niespójne poglądy polskich katolików mogą być rezultatem słabnącego autorytetu Kościoła. I choć papież Jan Paweł II nadal cieszy się wśród 80% z nas „bardzo dużym” lub „dużym” zaufaniem, to już prymasowi ufa 24% mniej badanych, proboszczom i biskupom – 30% mniej, a episkopatowi – 38% mniej.
Mimo to, wyniki badania wydają się nader optymistyczne, bo obraz polskiej religijności, który się z nich wyłania, wymownie kontrastuje z rzeczywistością. Nieślubne ciąże czy rosnąca liczba nieformalnych związków mogą skłaniać do refleksji, że Polska to kraj katolików na pokaz. Tylko czy problem tkwi w tym, że brakuje nam odwagi, aby przyznać się, że nie wierzymy, czy po prostu bierzemy z religii to, co dla nas najwygodniejsze?
Natasza Lasky
Zobacz także:
Na grudniowej okładce meksykańskiego „Playboya" widnieje modelka wystylizowana na Maryję…
Katolicka Kamasutra okiem księdza
Czyli wszystko o małżeńskim seksie bez antykoncepcji i erotycznych gadżetów.