Codziennie stykamy się z różnymi sytuacjami, w których musimy obcować z innymi ludźmi. Najczęściej zdarza się to w pracy, podczas robienia zakupów oraz w podróży. Właśnie w środkach komunikacji miejskiej jesteśmy najbardziej narażone na nieprzyjemne doznania ze strony współpasażerów. To sporo utrapienie zważywszy na to, że niektóre z nas przemieszczają się w autobusach, tramwajach i metrze co najmniej dwa razy dziennie: do pracy i z powrotem. Owa podróż najlepiej pokazuje, kto ma problem z kulturą.
Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że w środkach komunikacji miejskiej obowiązuje savoir-vivre. Na co skarżymy się najczęściej? Jakie zachowania nie powinny mieć miejsca w środkach transportu? Lista jest całkiem długa.
Przeczytajcie i przyznajcie szczerze same przed sobą, czy nie złamałyście jednego lub więcej z tych 9 przykazań. Weźcie pod uwagę, że możecie nimi uprzykrzyć życie osobie towarzyszącej.
Zobacz także: Koszmarny współlokator
To domena starszych pań, podróżujących z wielkimi torbami bądź specjalnymi wózkami na zakupy. Nieraz podróżują z jednego końca miasta na drugi. Kiedy środek transportu jest prawie pusty, nie ma nic złego w postawieniu torby na siedzeniu, o ile nie nosi śladów błota. Kiedy jednak środek komunikacji zapełnia się, wypada zdjąć torbę z siedzenia.
W środkach komunikacji miejskiej znajdziemy znak zakazujący jedzenia, ale i tak nie wszyscy się do niego stosują. Jedzenie podczas podróży jest jednym z najczęściej popełnianych grzechów. To duże faux pas. Po pierwsze intensywny zapach jedzenia nie jest przyjemny dla współpasażerów. Po drugie nawet kanapki mogą wydawać woń, a odgłosy spożywania również nie są miłe dla ucha. Powinnyśmy unikać jedzenia w środkach komunikacji.
Fot. unsplash.com
O ile jeden szybki łyk na pewno zostanie ci wybaczony, o tyle popijanie przez dłuższy czas raczej nie spotka się z przychylnością innych ludzi. Nie jest to zbyt bezpieczne dla ciebie, ponieważ możesz się zachłysnąć w trakcie hamowania ani komfortowe dla pozostałych ludzi. Istnieje ryzyko, że kogoś pochlapiesz. W środkach komunikacji również są umieszczone znaki zakazujące picia.
Wraz z nadejściem wiosny możemy spodziewać się, że media podejmą temat niedomytych pasażerów komunikacji miejskiej. To prawdziwe utrapienie zwłaszcza w lecie, kiedy dużo osób jedzie w ścisku, a dostęp do świeżego powietrza jest ograniczony. Niestety nie wszyscy pamietają o podstawowej higienie. Na to chyba jednak nic nie poradzimy. Zawsze znajdzie się jakaś niedomyta osoba.
Fot. unsplash.com
W tramwajach czy pociągach jeszcze nie jest tak źle, ale w metrze często spotykamy się z tym, że kobiety stoją, a mężczyźni siedzą sobie wygodnie z telefonami w rękach i udają, że nikogo nie widzą. Również starszym osobom rzadziej ustępuje się miejsca. Każdy liczy, że inna osoba to zrobi.
Czesanie włosów nie powinno miec miejsca w środkach komunikacji. Lepiej poczekać z tym, aż będzie można skorzystać z łazienki. Czesanie włosów naraża innych ludzi na dyskomfort. Chciałabyś, aby cudze włosy spadały ci na kolana.
Fot. unsplash.com
Chociaż to woń nieumytego ciała jest najbardziej dotkliwa, zbyt duża ilość perfum również może przyprawić o mdłości. Pod tym względem przesadzają zarówno młode, jak i starsze kobiety. Tak naprawdę perfumy powinny być zaledwie delikatnie wyczuwalne. W innym przypadku nasi współpasażerowie będą przeżywać męczarnie.
Na pewno wielu z was kojarzy sytuację, gdy ktoś stoi w środku komunikacji z plecakiem zawieszonym na plecach. W ten sposób nie tylko zabiera wolną przestrzeń, ale także trąca innych przy każdym ruchu. To chyba jeden z najbardziej klasycznych przejawów bezmyślności podczas podróży. Nie bądź jedną z takich osób.
W godzinach nocnych czy nad ranem możemy spotkać w autobusie wracających klubowiczów. Zdarza się, że przenoszą libację z klubu do autobusu. Potrafią w nim pić i śpiewać ku zgorszeniu innych ludzi. Ci jednak zazwyczaj boją się pisnąć choćby słowo skargi.
Zobacz także: „Nie mogę znaleźć sobie faceta, bo jestem kasjerką” (Historia Kasi)