Halloween zadomowiło się w Polsce już na dobre. Tego dnia na Instagramie dominują zdjęcia znajomych przebranych za wampirów, czarownice i złe demony. W ogródkach sąsiednich domostw możemy zobaczyć świecące się dynie, a wieczorem być może zapukają do naszych drzwi dzieciaki w poszukiwaniu cukierków.
Nie wszyscy jednak są zachwyceni tym zwyczajem. Jest on typowo amerykański. Poza tym to dość kontrowersyjna zabawa, zważywszy na historię obchodów Halloween. Niektórzy wspominają, że 31 października mają swoje święto sataniści. Kościół jest zdecydowanie przeciwny tego typu obchodom. Są też ludzie, którzy podkreślają, że w Polsce mamy uroczystość Wszystkich Świętych, więc powinniśmy trzymać się rodzimej tradycji.
Halloween to komercyjna, niepotrzebna zabawa czy fajny pomysł na spędzenie czasu? Zebrałyśmy na ten temat wypowiedzi internautów.
- Obchodzimy Zaduszki i święto zmarłych. Gdybym mieszkała w innym kręgu kulturowym to pewnie obchodziłabym ich święta. Z okazji święta zmarłych i Zaduszek idziemy na groby bliskich i groby, których nikt nie odwiedza. Sprzątamy, kładziemy kwiaty, palimy świeczki.Będziemy też obchodzić Andrzejki (Katarzynek nie obchodzimy). Będziemy lać wosk i wróżyć sobie. Dlaczego zamiast naszych rodzimych świąt są teraz kultywowane te zagraniczne?
- Ja także nie jestem przekonana do halloween. Zupełnie mnie to nie kręci. Zwłaszcza, że w tym samym czasie są Zaduszki. Wolę odwiedzić groby.
Zobacz także: Skąd się wzięło Halloween?
Fot. unsplash.com
- Poza tym w Polsce nie ma takiego zwyczaju. Sąsiedzi zrobią wielkie oczy jak dzieciaki zapukają. Ja też bym się zdziwiła gdyby zadzwonił dzwonek i dzieci krzyczały: "cukierek albo psikus". Nawet nie przygotowuję sie na taką ewentualność. To po prostu nie nasze święto.
- Na początku nie byłam przekonana do Halloween, ale uważam, że to niezła zabawa. Każdy z nas ma w sobie coś z małego dziecka, a przebieranki są doskonałą okazją, aby powrócić do dzecięcych lat. Od dwóch lat celebruję Halloween ze znajomymi. Zawsze robimy konkurs na najlepszy kostium. Raz udało mi się wygrać. Przebrałam się za Kim Kardashian.
- Moje dziecko nakłoniło mnie do obchodzenia Halloween, bo o tym zwyczaju opowiedziała mu pani w przedszkolu. Nie chodzimy po domach, ale przygotowuję mojemu dziecku kostium, a oprócz tego inne atrakcje. Zawsze jest wydrążona dynia i jakieś makabryczne przysmaki. W tym roku postawiłam na babeczki z robakami, mózg z arbuza i robaki z galaretek.
- Uważam Halloween za komercyjną głupotę. Ludziom naprawdę odbija. W zeszłym roku moi sąsiedzi pożyczyli czarnego kota od znajomych, bo urządzili małe przyjęcie z tej okazji. Kot miał być czymś w rodzaju atrakcji. Dzieciaki biegały po całym bloku i smarowały innym drzwi jakimiś mazidłami. Na moich drzwiach nabazgrali wielki napis „Cukierek albo psikus!”. Nikt nie zapukał i nie prosił o cukierki, ale dzieci i tak narozrabiały. Dla mnie to jedno wielkie demoralizujące nieporozumienie.
Fot. unsplash.com
- Ja nie obchodzę tego święta, ale szanuję to, że inni chcą. Dlatego w tym dniu zawsze kupuję słodycze. Dzieciaki mają frajdę, dlaczego więc miałoby być to coś złego?
- Nie mam nic przeciwko temu zwyczajowi. Przynajmniej nie muszę kupować dziecku słodyczy. Chętnie wysyłam je po domach. Ludzie przeważnie są mili i dają słodycze, ale wiadomo, że zawsze znajdą się frajerzy. Po kilku latach syn już wie, których domów ma unikać, a gdzie dostanie najwięcej słodyczy.
- Ja nie obchodzę Halloween, ale z koleżanką mamy taki zwyczaj, że przez całą noc oglądamy horrory i wcinamy słodycze. Jak byłyśmy trochę mniejsze, opowiadałyśmy sobie zmyślone opowieści o duchach. Wspominam to z rozrzewnieniem. Dla nas to po prostu okazja, żeby spędzić razem czas, zjeść coś dobrego i obejrzeć ulubione filmy. Zawsze wybieramy te same. Kultywujemy tradycję.
- Uważam, że nie ma sensu bawić się w Halloween, ponieważ to nie należy do naszej tradycji. Mamy swoje, więc po co przejmować zagraniczne? Poza tym przeczytałam kilka niepokojących informacji na temat Halloween. Nigdy też nie zapomnę, jak kiedyś z koleżankami próbowałyśmy wywoływać duchy, a szklanka zaczęła się sama ruszać. Wolę dmuchać na zimne.
Fot. unsplash.com
- Może zacznę jako autorka. Nikogo nie chcę obrażać tylko wyrażam swoje zdanie. A mianowicie takie że halloween moim zdaniem powinno być zabronione, chyba coś nie tak jeśli dzieci chodzą poprzebierane za demony i inne "zła". Dziwi mnie jak rodzina co niedziela w kościele (znam takie ) a w halloween pierwsze "latają", jeśli ktoś nie wierzący to chociaż nie rozumiem tego to mimo wszystko idzie przełknąć ale kościół + halloween to chyba nie halo. I żeby nie było że ktoś napisze że trochę radości dla dzieci bla bla bla . Są inne możliwości, jeśli dzieci chodzą przebrane za anioły itp. Śpiewają kolędy , tzw. Jasełka to dla mnie super sprawa moje dzieci chodzą na religię nie dla ludzi tylko dla siebie więc halloween nie obchodzą. Moim zdaniem jeśli dzieci czy dorośli praktykują halloween to dlaczego chodzą do kościoła.A wy co myslicie?
- To jest zupełnie obca tradycja. Nie widzę powodu, dla którego miałabym obchodzic Halloween. Nie rozumiem tego przejmowania zagranicznych trendów. Jakabyśmy nie mieli swoich zwyczajów...
- Podzielam Waszą opinię. Ale np. moja religijna ciocia bardzo się cieszy, że dzieciaki z klatki przychodzą do niej po cukierki i nie widzi w tym nic złego. Może wszystko jest do pogodzenia? Nie chcę się wymądrzać, ale np. andrzejkowe wróżenie z wosku też chyba z religią katolicką i chodzeniem do kościoła niewiele ma wspólnego.
A Wy będziecie świętować Halloween?