Wstydliwe wyznania: Kobiety o głodzie dopadającym w pracy

Jedzenie w pracy może powodować dyskomfort w wielu sytuacjach. Przeczytajcie relacje kobiet, które poczuły w pracy nieodparte pragnienie...
Wstydliwe wyznania: Kobiety o głodzie dopadającym w pracy
Fot. Thinkstock
29.03.2016

Ten, kto odczuwa głód, odczuwa również wściekłość. Kto z nas nie zna tego z doświadczenia? Nie zawsze mamy możliwość zaspokojenia pragnienia, a umysł w najtrudniejszym momencie podsuwa nam obrazy wspaniałych przysmaków. Często zdarza się tak w pracy. Nadmiar obowiązków, dodatkowe extra zlecenie wymagające natychmiastowej realizacji, niezadowolony szef, który ciagle wysuwa jakieś prośby – w niektórych sytuacjach możemy tylko wzdychać i zaciskać bezsilnie zęby.

Niestety, ale głód ma także wiele innych, negatywnych skutków. Może prowadzić nawet do zmian osobowości. Wspominałyśmy już o wściekłości. Do tego należy dodać apatię oraz utratę zdolności do wyrażania uczuć. Spragniony pokarmu człowiek myśli tylko o jedzeniu i czynność tę zamienia w rytuał. Osoby odczuwające głód przez dłuższy czas najczęściej spożywają upragniony posiłek w samotności. 

Wszystko wskazuje na to, że lepiej nie pielęgnować tego odczucia. Nie zawsze jest to jednak możliwe, a zaspokojenie głodu często bywa przyczyną wielu niekomfortowych sytuacji, zwłaszcza w pracy.

Zebrałyśmy od znajomych wypowiedzi na ten temat. Z czym muszą się zmagać pracujące kobiety? Wbrew pozorom te wyznania wcale nie są zabawne. Przekonajcie się same…

Oto głodowe wspomnienia dziewczyn.

REPORTAŻ: Nienawidzę mięsożerców!

nawyki żywieniowe

Fot. Thinkstock

Renata, 32 lata

Zupełnie nie wiem, jak to się dzieje, ale gdy czuję głód, jestem naprawdę wściekła. Najgorsze są jednak moje zachcianki. Jakiś czas temu mogłam myśleć tylko o pizzy z czosnkowym sosem. Natura zwyciężyła i zrobiłam zamówienie. Podgrzałam jedzenie w mikrofali, ale zapomniałam, jak silny zapach wydziela czosnek. Do tej pory mikrofalówka śmierdzi tą rośliną, a ludzie, którzy z niej korzystają, narzekają, że zapach przenika ich jedzenie. Wszyscy wiedzą, że to ja zawiniłam. Niestety, ale moja żądza jedzenia chyba będzie mnie kosztować zakup nowej mikrofalówki do pracy.

Źródło: www.przyjazny-dietetyk.pl

nawyki żywieniowe

Fot. Thinkstock

Ola, 29 lat

Pracuję w małym sklepie spożywczym. Niestety w pokoju socjalnym nie mamy zbyt dobrych warunków, to znaczy brakuje mikrofali i gdy chcemy zjeść obiad, nie jest łatwo sobie poradzić. Tydzień temu złapał mnie straszny głód i ochota na parówki. Nie było problemu, bo skoro pracuję w spożywczaku, miałam dostęp do towaru. Kupiłam parówki, ale zupełnie nie wiedziałam, w jaki sposób je przygotować. Mój wzrok padł na czajnik. Wrzuciłam parówki do gotującej się wody w czajniku i wyszłam, bo szefowa akurat mnie zawołała. Zapomniałam o tych parówkach. Przypomniał mi o nich dopiero smród. Chyba nie muszę mówić, że czajnik do niczego się już nie nadawał, ale najgorsze było to, że musieliśmy zamknąć sklep na kilka godzin, żeby go wywietrzyć w środku. Smród plastiku był okropny.

nawyki żywieniowe

Fot. Thinkstock

Basia, 25 lat

Mam ogromną słabość do szpinaku. Ostatnio w pracy, kiedy poczułam głód, mogłam myśleć tylko o pierogach ze szpinakiem. Nie jestem sobą, gdy nie zaspokoję pragnienia, dlatego zrobiłam zamówienie. Zjadłam i od razu poczułam się lepiej. Jednak przez pozostałe godziny widziałam dziwne uśmieszki ludzi, z którymi rozmawiałam. Niestety pracujące ze mną osoby nie należą do zbyt przychylnych dla otoczenia i nic mi nie powiedziały. Zorientowałam się dopiero w domu. Pomiędzy zębami miałam szpinak i to w kilku miejscach! A ja, jak gdyby nic śmiałam się, żartowałam z innymi. O spotkaniach z klientami wolę już nie wspominać.

nawyki żywieniowe

Fot. Thinkstock

Milena, 30 lat

Tamtego pamiętnego dnia miałam naprawdę dużo pracy. Swoją przerwę obiadową zdążyłam już wykorzystać, ale byłam przed okresem i znowu zachciało mi się jeść. Miałam straszną ochotę na frytki. Szefowa miała przyjść do pracy po południu, więc wymknęłam się do baru. Przyniosłam frytki do pokoju i zaczęłam jeść. Niestety kierowniczka pojawiła się w biurze wcześniej i zaraz dostałam wezwanie do jej gabinetu w celu omówienia niektórych spraw. Nie wiedziałam, co zrobić z frytkami, więc szybko schowałam je do szafki. Kiedy wróciłam do pokoju zapomniałam o nich, ale kilka godzin potem do mojego pokoju weszła jedna z koleżanek. Szukała dokumentów. Zanim się spostrzegłam otworzyła szafkę i zobaczyła rozfajdane frytki umazane keczupem, które leżały pomiędzy teczkami. Chyba nie trzeba dodawać, że najadłam się strasznego wstydu.

Z czego robione są frytki w McDonald’s?!

nawyki żywieniowe

Fot. Thinkstock

Kinga, 26 lat

Miałam w planach ważne spotkanie biznesowe, ale byłam wściekle głodna. Zamówiłam więc sałatkę. Zupełnie nie zwróciłam uwagi na to, że była z cebulą. Nie miałam przy sobie żadnych miętówek ani gum do żucia, nie pozostało mi zatem nic innego, jak próbować nie oddychać podczas spotkania i trzymać na dystans innych uczestników. Niestety nie wyszło najlepiej. Zostałam poproszona o powtórzenie kilku kwestii, a jedna z koleżanek dyskretnie podała mi pod stołem mentosy. To był koszmar…

nawyki żywieniowe

Fot. Thinkstock

Wiktoria, 27 lat

Zazwyczaj nie jadam kebabów, ale mój kolega z pracy, z którym siedzę w pokoju, strasznie się uparł. Zawsze razem robimy zamówienia i postanowiłam, że raz mu ustąpię. Zamówienie doszło, zjedliśmy, ale zapomnieliśmy o wywietrzeniu pokoju. Wkrótce przyszedł klient. Zauważyłam, że pociąga nosem i ma zdegustowaną minę. Pospiesznie otworzyłam okno, ale nie obyło się bez przykrego komentarza. Mężczyzna powiedział, że chyba powinien dostać specjalną zniżkę ze względu na dyskomfort, który musiał znosić.

Polecane wideo

Komentarze (3)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 02.04.2016 11:36
Kinga - jak można nie zauważyć cebuli w sałatce? widać i czuć po pierwszym kęsie. Można było poprosić kogoś o gumę przed spotkaniem...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 29.03.2016 23:12
Nie rozumiem, jak można pracownikom nie zapewnić nawet mikrofali do kuchni. Każdy ma prawo zjeść ciepły posiłek.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 29.03.2016 14:24
gorzej jeśli w pracy dopada głód seksualny ;)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie