Od kilku dni o Nataszy Urbańskiej jest wyjątkowo głośno. A właściwie nie o niej, a o jej nowej piosence pt. „Rolowanie”. Nie dość, że piosenkarka w teledysku wije się w obskurnej łazience i liże brudny zlew, to w dodatku śpiewa mało zrozumiały tekst w języku ponglisz…
Polacy chyba nie byli gotowi na taki „utwór”, bo w Sieci natychmiast posypały się negatywne komentarze. Mimo to Urbańska szła w zaparte, twierdząc, że jej piosenka ma głębszy przekaz. Oliwy do ognia dodał jej mąż. Józefowicz stwierdził bowiem, że Polacy są schamiali do reszty i dlatego krytykują twórczość Nataszy. Taka linia obrony tylko pogorszyła sprawę, bo obecnie Internet pęka w szwach od prześmiewczych opinii.
To jednak nie wszystko. Ostatnio w Sieci można obejrzeć nagranie, w którym do teledysku Urbańskiej podłożono piosenkę Braci Figo i Fagot „Wóda zryje banię”. Nowy twór nazwano „Rolowanie węgorza”.
Sprawdźcie, jak to wyszło! :)