W Polsce nie wykształciła się moda na bycie cheerleaderką, ale np. w Stanach Zjednoczonych o dopingowaniu swojej ukochanej drużynie marzy niemal każda nastolatka. Cheerleaderki uważane są za najpiękniejsze, najzgrabniejsze i najbardziej wysportowane dziewczyny w szkole. Są niezwykle popularne i mogą przebierać w najprzystojniejszych chłopakach. Brzmi fajnie, ale co jeśli uroda, kondycja lub wiek stoją na przeszkodzie do realizacji marzeń?
Dziewczyny z drużyny cheerleaderek Sun City Poms ze Stanów Zjednoczonych są najlepszym dowodem na to, że nie ma się czym przejmować. Wystarczy mocno chcieć, by realizować swoją pasję. Na przekór wszystkim, a równocześnie z ogromnym wdziękiem. Najmłodsza z nich ma 55 lat, choć są wśród nich także kobiety, którym bliżej siedemdziesiątki.
Z dumą prezentują na swoich dojrzałych ciałach błyszczące stroje i energicznie machają pomponami. Nie wahają się również, by odsłonić swoje nogi. Są tak urocze, że warto wziąć z nich przykład, kiedy za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat uznamy się za zbyt dojrzałe na cokolwiek. Wiek naprawdę nie ma znaczenia, o ile zachowamy w sobie młodą duszę. Zobaczcie je w akcji!