Jeśli zależy Ci na obecnym facecie, nie zabieraj go na wspólny shopping! (O co chodzi?)

Kobiety kochają zakupy. Panowie żywią do tej rozrywki zupełnie odmienne uczucia.
Jeśli zależy Ci na obecnym facecie, nie zabieraj go na wspólny shopping! (O co chodzi?)
17.07.2013

Nie ma lepszego sposobu na poprawę humoru niż kupienie sobie pary butów. Albo i dwóch par. Aby jednak znaleźć ten wymarzony model, w którym zakochasz się od pierwszego wejrzenia, musisz się trochę nachodzić. Nic to, bo przecież kochasz zakupy!

Ciągniesz więc swojego faceta ze sobą i prezentujesz mu po kolei milion par przeróżnych cudeniek, nie rozumiejąc przy tym, dlaczego nie podziela twojego szaleńczego entuzjazmu. Prawda jest taka, że podczas gdy ty przeżywasz chwile uniesienia, mierząc śliczne buciki, twój ukochany ma w oczach mord. I to ze szczególnym okrucieństwem.

Jak podają najnowsze badania, dla faceta nie ma nic gorszego od zakupów ze swoją partnerką. Panowie czują się znużeni rajdem po sklepach w galerii handlowej już po 26 minutach. Dla nas, kobiet, może się to wydawać szokujące. Nic dziwnego, skoro shopping męczy nas dopiero po 2 godzinach i to tylko w wypadku, gdy nie uda nam kupić sobie tego, na co polowałyśmy.

 

-Kobiety przeważnie traktują zakupy jako swego rodzaju hobby, podczas gdy dla mężczyzn to przykry obowiązek – tłumaczy Andy Oldham, dyrektor portalu Quidco odpowiedzialnej za przeprowadzone badania – Jeśli tylko im się to udaje, kupują to, czego potrzebują w pierwszym sklepie, do którego wejdą. Męczy ich sama myśl o chodzeniu od sklepu do sklepu i porównywaniu rzeczy tam znalezionych. Dlatego są podirytowani gdy partnerka ich do tego zmusza. A wracanie kilka razy do tego samego sklepu po prostu doprowadza ich do szału!

To właśnie dlatego połowa mężczyzn zmuszanych do wspólnych zakupów, wykorzystuje moment nieuwagi i oddala się do takich sklepów, których oferta bardziej przypada im do gustu. Inni z kolei przyznają, że wolą poczekać gdzieś na zewnątrz, aż partnerka skończy swoje zakupy. W tym czasie większość z nich po prostu… obserwuje inne kobiety!

Jak widzisz, ukochany zupełnie nie podziela twojej zakupowej pasji, dlatego zastanów się, czy naprawdę warto targać go ze sobą do galerii przy każdej okazji. Lepiej na rajd po sklepach umów się z koleżanką, która będzie bawić się tak dobrze jak i ty, a przy okazji mądrze ci doradzi.

SŻ 

 

Polecane wideo

Komentarze (16)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 17.07.2013 16:32
ja kocham zakupy z moim i on też:)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.07.2013 15:29
a mój lubi chodzić na zakupy, zarówno sam jak i ze mną. chociaż ja raczej wolę sama ;)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.07.2013 14:41
ja uwielbiam chodzic na zakupy, ale najgorsze jest mierzenie tych ciuchów gdybym byla wymiarowa to bym brala z wieszaka i szla do kasy. Moj facet lubi chodzic na zakupy ale gdy mamy kase i gdy on tez moze sobie pozwolic na zakupy
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.07.2013 12:26
właśnie ze swoim facetem chodzę po sklepach kiedy potrzebuję sukienki/butów na jakąś okazję; wydaje mi się, że bardzo lubi przymierzalnie.. Sama chodzę tylko do lumpeksów z których mam chyba 80% garderoby
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.07.2013 11:11
Nie każda kobieta kocha zakupy. Ja na przykład tego nienawidzę. ;)
zobacz odpowiedzi (3)

Polecane dla Ciebie