Prywatne szkoły wyższe w PL na krawędzi - już za kilka lat może ich nie być!

Demograficzne tsunami zrujnuje większość niepublicznych placówek. Czy ktoś na tym skorzysta?
Prywatne szkoły wyższe w PL na krawędzi - już za kilka lat może ich nie być!
28.12.2011

Prywatne uczelnie czekają bardzo ciężkie czasy. A wszystko za sprawą niżu demograficznego, który sprawi, że do 2020 roku liczba młodych ludzi w tzw. wieku studencki zmniejszy się prawie o jedną trzecią – podaje Rzeczpospolita.

Analitycy przewidują, że już za kilka lat państwowe uczelnie z powodzeniem będą w stanie przyjąć wszystkich chętnych. Nikt nie będzie więc chciał studiować na mniej prestiżowej uczelni niepublicznej, za którą zresztą trzeba słono płacić.

Właściciele szkół prywatnych załamują ręce. Już teraz wiele placówek narzeka na brak chętnych i zmaga się ze sporymi długami. W najbliższych latach będzie jednak znacznie gorzej. Specjaliści przewidują, że demograficzne tsunami doprowadzi do zamknięcia większości tego typu szkół.

Na całej sytuacji skorzystają za to młodzi ludzie. Dużo łatwiej będzie im dostać się na wymarzony kierunek. Władze państwowych uczelni przestrzegają jednak przed zbytnim entuzjazmem. Rektorzy wyższych szkół zaznaczają, że nie mają zamiaru rezygnować z wnikliwej selekcji kandydatów.

Alicja Piechowicz

Zobacz także:

Rany cięte, upadek z wysokości, porażenie prądem: Czym jeszcze GROZI dekorowanie choinki?

Przystrajanie bożonarodzeniowego drzewka jest tradycją, bez której większość ludzi nie wyobraża sobie Wigilii.

Maryja Dziewica & test ciążowy - kościół prowokuje: Czy obraża uczucia religijne?

Słów kilka o niepokalanym poczęciu.

Komentarze (32)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 01.01.2012 23:32
Śmieszą mnie wypowiedzi naiwniaków, którzy studiują na prywatnych uczelniach i twierdzą, że tam się tyle samo wymaga.. Nie wiem jak to inaczej skomentować, po prostu mnie to śmieszy.. (I pracodawców wierzcie mi - też). Pamiętam moją nauczycielkę z liceum - mówiła często "uczcie się, bo jak nie będziecie się uczyć, to wylądujecie na studiach w KSW"
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 30.12.2011 18:33
Niby jakie są różnice? Skoro na prywatnych uczelniach są ci sami wykładowcy co na państwowych!!! To co , wykładowcom się nie chce? Mają do zrealizowania ten sam materiał i zadają te same pytania na egzaminach. Sami wykładowcy mówią , że różnic nie widzą tylko tyle ,że na państwowych mogą nie przeprowadzić wykładów bez konsekwencji a na prywatnej uczelni muszą być, bo są monitorowani.Już minęły czasy płacę więc zaliczam w dużych miastach , nie wiem jak jest w mniejszych miejscowościach. Jeżeli ktoś kończy państwową uczelnie niestety nie jest mądrzejszy od tego który jej nie ukończył:?
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 28.12.2011 22:12
na jedno wyjdzie na panstwowych beda sie tez głądy uczyc bo wszyscy sie dostana a publicznych szkół jest mnostwo wiec roznicy nie bedzie
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 28.12.2011 16:06
haha a ja już widzę, że jak ta dziewczyna studiuje na UJ i na prywatnej wymagają więcej. Marzyć każdy może. :) A co do tego, ze wiedziała jakie są odpowiedzi - to całkiem możliwe, na niektórych kierunkach wymagają takich banałów (także państwowych), że u mnie w liceum było trudniej.
zobacz odpowiedzi (7)
Anonim (Ocena: 5) 28.12.2011 12:48
Prywatne nie są dobre. Mój tata wykładał na prywatnej uczelni będącej całkiem wysoko w rankingach i po sesji zawsze musieli obniżać próg punktowy, bo inaczej 1% by zdał, więc władze uczelni wymusiły tę decyzję. Patrzyłam wtedy na pytania i ja będąc wtedy w gimnazjum byłam wstanie na połowę z nich odpowiedzieć. I podkreślam, uczelnia ma renomę.
zobacz odpowiedzi (5)
Anonim (Ocena: 5) 28.12.2011 11:59
Idiotyzm nad idiotyzmy. Miejmy nadzieje, że jak państwowe będą przyjmować jak leci - prywatne staną się elitarne. Bo aktualnie nie różnią się niczym. Pomijajac fakt, że na studiach KOMPLETNIE nie ma znaczenia, na jakiej uczelni się studiuje. Ważne jest TYLKO to, co sam się człowiek nauczy. Tyle w temacie :)
zobacz odpowiedzi (2)
Anonim (Ocena: 5) 28.12.2011 10:33
A ja bardzo bym chciała iść na państwowe studia, niestety wybrany przeze mnie kierunek oferują tlyko prywatne.
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 28.12.2011 09:53
najbardziej smiesza mnie plujące sie studentki państwowych uczelni którym sie wydaje ze jak skończą państwową szkołę( nie mówie o medycynie czy inzynirii) to nie będa mogły sie odgonć od ofert pracy.. jestem pracodawczynią i absolwent bez doświdczenia nie ma czego u mnie szukać.
zobacz odpowiedzi (5)
Anonim (Ocena: 5) 28.12.2011 07:13
na prywatnej uczelni trzeba słono zapłacić - mniej się uczymy, mamy regularne godziny nauki od 8-13, tu odchodzą spore koszty, na państwowych uczelniach wyższych także slono się płaci- książki, ksero, "przerwanie" na uczelni w godzinach od 8-19 także kosztuje, nie żyjemy powietrzem.... a na państwowych uczelniach tak się własnie chodzi do szkoły.... wszystko miesiecznie ok 300z.... nie mówiąc już o mieszkaniu, lub dojazdach, za które i tak trzeba zapłacić, mimo, że na państwowej uczelni nie wie się czy się zda... w przeciwieństwie do płatnych;] Wiem z własnego doświadczenia
zobacz odpowiedzi (1)
Polecane dla Ciebie