Nie raz zastanawialiśmy się, czego nie da się zareklamować za pomocą erotycznego akcentu. Skoro półnagie modelki promują choćby materiały budowlane, to nic nie powinno nas zdziwić. A jednak. Tym razem twórca reklamy sięgnął nie po erotykę, ale wręcz pornografię.
Zmysłowa muzyka, facet w szlafroku, a na przeciwko niego kuso ubrana dziewczyna. Pomiędzy nimi stół bilardowy. Niewiasta najwyraźniej ma ochotę na bliską relację, bo wskakuje na jego blat i wije się w kierunku wyraźnie zadowolonego mężczyzny. Po chwili niemal jednoznaczne ujęcie, które sugeruje, powiedzmy to konkretnie, seks oralny.
Rytmiczne ruchy czarnowłosej piękności, ręce faceta na jego głowie i... niespodzianka. Okazuje się, że wcale nie zajmowała się jego męskością, ale kijem do bilarda. Dziwaczne? Jak najbardziej, ale jak przekonuje producent, Radley (marka stołów) sprawdza się w każdej sytuacji.
Nie każdy pod wpływem gry skojarzeń zdecyduje się na kupno promowanego produktu, ale jedno jest pewne - rozgłos gwarantowany.
Więcej podobnych newsów znajdziesz na Hanter.pl
Zobacz także:
Autobusy, metro i tramwaje to siedliska brudu: Czym możesz się zarazić, dotykając poręczy?
Nie radzimy także siadać na fotelach, bo pełno w nich wesz.
Psychologia kupowania - po tym rozpoznasz, że ktoś chce udawać zamożniejszego niż jest!
Zaskakującą prawidłowość zauważyli psychologowie ze szkoły biznesu.