Telewizyjne programy rozrywkowe poszukujące zdolnych ludzi pełne są utalentowanych, ale bezpłciowych wykonawców, albo frustratów, którym tylko się wydaje, że coś potrafią. Raz na jakiś czas pojawiają się jednak postaci, które wydają się niepozorne, ale niezwykle prawdziwe i bardzo utalentowane.
Kimś takim jest niewątpliwie Choi, który pojawił się na przesłuchaniu do koreańskiej edycji programu "Mam Talent". 22-latek na pierwszy rzut oka niczym specjalnym się nie wyróżnia. Jednak jego trudna historia i niesamowity głos sprawiają, że nie sposób nie darzyć go szacunkiem.
Chłopak żyje na własny rachunek od kiedy skończył... 5 lat. Wychowywał się w domu dziecka, ale uciekł z niego. Był ofiarą przemocy. Spał na klatkach schodowych i w publicznych toaletach. Sprzedawał drobne rzeczy, żeby się utrzymać.
Po latach życia w barbarzyńskich warunkach postanowił zająć się swoją edukacją. Dzięki determinacji zaliczył materiał z wielu lat i dostał się do szkoły średniej. Pracuje także jako pracownik fizyczny. I śpiewa.
- Nie śpiewam bardzo dobrze, ale kiedy to robię, czuję, że staję się zupełnie inną osobą - przekonywał jurorów. Jednak nie do końca się z nim zgadzamy. Myślimy, że śpiewa naprawdę bardzo dobrze.
Więcej podobnych newsów znajdziesz na Hanter.pl
Zobacz także:
Jak zdobyć najmodniejsze białe dodatki od projektantów? Weź udział w naszym konkursie!
Zobacz, co można wygrać, biorąc udział w Tygodniu Mody Colgate Max White One!
Paszport kontra rzeczywistość: Zobacz, jak ludzie się zmieniają przez lata!
Po latach postacie ze zdjęć zupełnie nie przypominają ich właścicieli.
