UNIWERSYTUCJA: Polskie studentki w szponach seksbiznesu

Sprawdź, na jakich kierunkach studiów jest najwięcej prostytutek!
UNIWERSYTUCJA: Polskie studentki w szponach seksbiznesu
01.06.2011

Jeszcze do niedawna studiowanie przywodziło na myśl dwa skojarzenia: przyswajanie wiedzy niezbędnej do zdobycia wymarzonej pracy i… zakrapiane alkoholem imprezy do białego rana. Wszystko wskazuje jednak na to, że niedługo słowo „student/studentka” będzie kojarzyć się już tylko z jednym – z seksbiznesem.

Z badań socjologa prof. Jacka Kurzępy z wrocławskiej Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej wynika, że obecnie jedna piąta studentów z naszego kraju zarabia na życie własnym ciałem. Decydują się na to ze względów ekonomicznych, bo to „łatwy i szybki zarobek”. - Socjolog razem ze swoim zespołem przepytał ponad 140 studentów i studentek z całej Polski, którzy oddają się za pieniądze. Wyniki badań i skala zjawiska zaskoczyły nawet jego samego – donosi „Dziennik Zachodni” i dodaje: - Pełne wyniki badań prof. Kurzępy będziemy mogli zobaczyć w książce "Młodzi, piękni i niedrodzy. Młodość w objęciach seksbiznesu", która już w czerwcu ma się pojawić w sklepach.

Na których kierunkach studiów jest zatem najwięcej prostytutek? Okazuje się, że seksbiznes uprawiają głównie studentki filologii (25% ankietowanych) i pedagogiki (18%). - Co ciekawe, przyszłe nauczycielki często zaznaczają w swoich ogłoszeniach, że lubią dzieci. To ma być bonus, znak dla klienta, że dziewczyna jest opiekuńcza i czuła, bo klienci właśnie takie lubią - opowiada profesor.

Najporządniejsze są z kolei dziewczyny studiujące prawo (3,8%) i kierunki medyczne (2,7%). Jeśli chodzi o płeć męską to najczęściej seksbiznesem zajmują się studenci akademii wychowania fizycznego i kierunków ścisłych (po 13,5%). Panowie preferują jednak taniec erotyczny lub sprzątanie mieszkań starszych pań w samej bieliźnie, niż uprawianie prostytucji.

Największą grupę studentów zarabiających własnym ciałem stanowią osoby w wieku 20-22 lat. Ich zarobki oscylują wokół 5 tysięcy złotych miesięcznie! - Mogę pozwolić sobie na fryzjera, kosmetyczkę. To dla mnie zupełnie inne życie niż to, jakie znałam do tej pory – opowiada na łamach „Dziennika Zachodniego” jedna z dziewczyn, zajmujących się uniwersytucją. - Skończę z tym, jak obronię pracę magisterską. Wtedy znajdę dobrą pracę i zapomnę o tym, czym zajmowałam się na studiach.

Czy oby na pewno?

Maja Zielińska

Zobacz także:

Marzą Ci się luksusowe dodatki od znanych projektantów? Dzięki konkursowi Colgate Max White One możesz je mieć!

Do wygrania m.in. torba DKNY, okulary YSL, szal Missoni i zegarek od Micheala Korsa!

Zakażą noszenia mini: „Młodym ludziom trzeba narzucać ograniczenia” (GDZIE?)

Pewien burmistrz uważa, że tylko wydłużenie spódnic uchroni nastolatki przed niepożądaną ciążą, molestowaniem i gwałtem.

 

Polecane wideo

Komentarze (69)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 08.05.2015 09:59
Witam Niestety takie jest życie ze każdy chce jakoś egzystować i żyć na godnym poziomie Studentki dorabiają na czesne młode matki zarabiają na dzieci żony na reperowanie budżetu domowego itd Nie ma pracy w tym kraju a jak juz jest to za marne pieniądze i taki wyzysk ze hej Pracuje w Studio24 na kamerkach i praca ta pozwoliła wyjść na tzw prostą Pracuje ile chce i kiedy chce a kasa zawsze przychodzi regularnie na konto Praca w Studio24 jest legalna i z dochodów rozliczam sie z fiskusem Pracuje na portalach zagranicznych więc Polacy nie odwiedzają mnie Rozmawia za mnie tłumacz nie wiem z kim rozmawiam bo patrze w kamerę jak w lustro i nikt mnie nie dotyka
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 03.06.2011 16:56
Czym tu się podniecać? Co was to interesuje co robią te laski? to chyba ich sprawa! Czy one robią wam krzywdę tym?
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 03.06.2011 11:11
uwazam ze to studenki z awf sa takie...
zobacz odpowiedzi (3)
Anonim (Ocena: 5) 03.06.2011 00:31
jak tak czytam te komentarze to az slow brakuje...... :| nie rozumiem sprzedawania sie... straszne, zalosne i nie wiem co jeszcze...... świat schodzi na psy....
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 03.06.2011 00:22
przebadano 140 studentow i studentek, NA CAŁĄ POLSKE ... kazdy kto napisał prace licencjacką/magisterska/doktorancką powinien zauwazyc, ze ilosc osób zbadanych w porownaniu do liczby polakow jest conajmniej smieszna. badania nie sa zgodne z prawdą. jeżeli przebadano TYLKO 140 osob na cała Polske to nasuwa sie pytanie gdzie najczesciej przeprowadzono badania? bo jezeli badacz przeprowadzil je np w uczelniach humanistycznych to nie dziwne ze takie wyniki wyszly;] bzdura niemozliwa, a autorka artykulu niech troche pomysli, zanim cos zamiesci do opini publicznej;] zbyt malo osob przebadano, zeby moc takie wnioski wysnuwac;]
odpowiedz

Polecane dla Ciebie