Niemiecki producent bułeczek i ciastek liczył z pewnością na spore zainteresowanie klientów, kiedy przygotowywał swoją najnowszą kampanię promocyjną. Nie przypuszczał jednak zapewne, że wywoła ona tak negatywne emocje. Niektórzy konsumenci byli nią oburzeni do tego stopnia, że w furii darli kontrowersyjne plakaty promocyjne.
No właśnie, kontrowersyjne? W materiałach promocyjnych widzimy m.in. ciastko czekoladowo-waniliowe. Skrajnych emocji nie wywołał oczywiście widok przysmaku, ale zdjęcie obok. Widnieje na nim małe czarne dziecko. Pod spodem napis "Zdjęcie jest tylko propozycją podania". Niektórzy doszli do wniosku, że czarnoskóre niemowlę w połączeniu z czekoladowym ciastkiem to przejaw rasizmu.
Firma odcina się od takich skojarzeń i twierdzi, że to krzywdząca nadinterpretacja. Warto bowiem zaznaczyć, że zatrudnia niemal 600 pracowników w Niemczech, ale także 50 osób w afrykańskiej Namibii. "Na zdjęciu widnieje Sofiyha, córeczka naszych pracowników" - czytamy w oświadczeniu.
Piekarnia podobno często wykorzystuje zdjęcia zatrudnionych osób i ich potomstwa. Do tej pory kampania tego typu się sprawdzała, ale tym razem firma "padła ofiarą wyjątkowo nadwrażliwych ludzi".
Czy oby na pewno?
Więcej podobnych newsów znajdziesz na Hanter.pl.
Lalka uczy kilkuletnie dziewczynki karmienia piersią. STANIK W ZESTAWIE!
Dołączony do zabawki biustonosz ma rozmiar 0 oraz specjalne czujniki, które odpowiadają za karmienie!
Z Ruchalskiego w Kowalskiego: Jak zmienić fatalne nazwisko? PRAWDZIWE HISTORIE
Co roku swoje dane osobowe zmienia kilkadziesiąt tysięcy Polaków.