Przyzwyczailiśmy się do tego, że chińska kultura to zupełnie inny świat i prawdopodobnie nigdy nie zrozumiemy niektórych tamtejszych zwyczajów. Czasami nawet nie ma takiej potrzeby, bo wielu zjawisk po prostu nie da się wytłumaczyć.
Obrońcy praw zwierząt alarmują, że przy chińskich dworcach i stacjach metra oprócz kolorowych gadżetów sprzedawane są nietypowe breloczki. W niewielkich torebkach znajdują się rybki i żółwie. Jeszcze żywe.
Zatopione są w kolorowej wodzie, która zdaniem producentów jest tak odżywcza, że zapewnia zwierzętom przynajmniej kilka miesięcy życia w takich warunkach. Brzmi to wyjątkowo absurdalnie, bo bez dostępu do tlenu na nic zdadzą się te wszystkie cudowne właściwości.
Zgodnie z chińskim prawem tego typu produkty są zupełnie legalne. Władze nie uznają tego za znęcanie się nad żywymi istotami. Niestety, niektórym przydałoby się podobne potraktowanie, żeby wreszcie przejrzeli na oczy.
Więcej podobnych newsów przeczytasz na Hanter.pl.
Zobacz także:
Leprozorium w Indiach: Tam w mękach umierają izolowani trędowaci! CO ZA LOS
OSTRZEŻENIE: Artykuł zawiera załączniki w postaci zdjęć, które mogą zostać uznane za zbyt drastyczne dla osób poniżej 18. roku życia.
Mama i tata tej słodkiej dziewczynki UMIERAJĄ! Oboje mają nieuleczalne nowotwory!
Są rodzicami 18-miesięcznej córki, a ich szanse na przeżycie kilku lat są wręcz minimalne. Jednak nie tracą nadziei.