W 2009 roku na Channel 4 wyemitowano reality „Boys and Girls Alone”. W czteroczęściowej serii pokazano 20 dzieci w wieku od ośmiu do jedenastu lat, które żyły bez dorosłych przez kilka dni. Maluchy ulokowano w dwóch domach i rozdzielono ze względu na płeć.
Podczas każdego odcinka mali bohaterowie mieli do wykonania różne zadania, związane z gospodarowaniem pieniędzmi, przyrządzaniem posiłków czy biwakowaniem. Chociaż pojawiło się wiele kontrowersji co do faktu, że chłopcy i dziewczęta będą mieszkać sami, mieli oni zapewnione jedzenie, pieniądze i sprzęt higieniczny, a także wyszkolonych opiekunów, którzy wkroczyliby, gdyby bezpieczeństwo jakiegokolwiek dziecka było zagrożone.
Zobacz także: „Brakuje mi beztroski, męskiej adoracji, ciszy”. Za czym najbardziej tęsknią mamy?
- Wszystkich uczestników przed wejściem do domu nauczono gotować. Ale i tak chłopcy jedli tylko szybkie posiłki typu płatki zalane mlekiem, słodycze, coca-cola: w łóżku i na podłodze, rzadko przy stole. Nie dbali o siebie (nie myli się, nie ubierali), nie sprzątali po sobie, nie wynosili naczyń ani śmieci. Dla zabawy demolowali dom: jeździli po nim na rowerze, niszczyli zabawki, przestawiali i psuli meble, malowali ściany na czarno, okładali się kijami. 3. dnia utworzyli nawet walczące ze sobą gangi i wybuchła wojna – czytamy w poście Ilony Kosteckiej, autorki książek dla dzieci i blogerki parentingowej.
Jak eksperyment przebiegł u dziewczynek? Zupełnie inaczej. Dużo czasu spędzały wspólnie, robiąc makijaże, fryzury, ozdabiając dom, sprzątając go, a nawet piekąc ciasta. – Szybko stworzyły listę obowiązków: kto gotuje obiady, kto myje naczynia, kto jest odpowiedzialny za czystość na klatce schodowej – pisze Kostecka i dodaje: - Ale wniosek po programie wcale nie był taki, że chłopcy są gorsi od dziewczynek. Tylko jak różnie wychowujemy chłopców i dziewczynki. Dziewczynki uczymy, żeby były grzeczne, odpowiedzialne i zorganizowane. Aby dbały o siebie, innych i przestrzeń wokół – chłopców uczymy walczyć (…). Wymagamy od nich mniej, więc nic dziwnego, że pozwalają sobie na więcej.
Blogerka pokusiła się również o bardzo cenne spostrzeżenie: - Ciągle zwracamy uwagę na to, żeby dziewczynki wychowywać bardziej jak chłopców (żeby były odważne i pewne siebie), ale może warto też chłopców wychowywać bardziej jak dziewczynki: od małego uczyć troski o innych i SIEBIE, odpowiedzialności czy zamiast chowania emocji wyrażania ich, ale w inny niż agresja sposób?
Jakie Wy macie zdanie na temat powyższego eksperymentu?
Zobacz także: 70% Polek nie planuje mieć dzieci!
Wyświetl ten post na Instagramie