Matka Teresa z Kalkuty jest jedną z najsłynniejszych świętych w Kościele katolickim. Założyła zgromadzenie Misjonarek Miłości, prowadziła hospicja dla umierających, ubogich, chorych i sierot, a w 1979 roku otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla.
Zobacz również: Ile zarabiają zakonnice? Odpowiedź tej siostry wyjątkowo nie spodobała się internautom
Przez dekady Matka Teresa uchodziła za niedościgniony wzór do naśladowania i idealną świętą Kościoła katolickiego. Jej imię stanowiło wręcz synonim dla miłosierdzia i bezinteresownej pomocy potrzebującym. Jednak z czasem zaczęto coraz głośniej mówić o tym, że zakonnica wcale nie była taka święta, jak to przedstawiano. Teraz tę sprawę przypomina nowy film dokumentalny o życiu Matki Teresy, który ujawnia szokujące fakty.
Mother Teresa: For the Love of God? review – damning testimony from a killer witness https://t.co/QCpPT9Dous
— The Guardian (@guardian) May 10, 2022
Brytyjska stacja telewizyjna Sky Documentaries wyprodukowała trzyczęściowy film dokumentalny zatytułowany “Mother Teresa: For the Love of God?”. Z pierwszego odcinka serii dowiadujemy się m.in., że poziom opieki w hospicjach prowadzonych przez zakon Misjonarek Miłości pozostawiał - najdelikatniej rzecz ujmując - dużo do życzenia.
Mówiąc wprost - chorzy i umierający często spędzali ostatnie tygodnie swojego życia w cierpieniu, którego mogliby uniknąć. Jednak Matka Teresa wyznawała pogląd, że cierpienie zbliża do Jezusa, w związku z czym w hospicjach nie stosowano standardów opieki medycznej oraz środków przeciwbólowych. Innym zarzutem pod adresem zakonnicy w związku z prowadzonymi ośrodkami dla chorych jest fakt, że igły do strzykawek były wielokrotnie używane.
Igły były wielokrotnie używane i nie były sterylne. Kobiecie z poparzeniami odmówiono podania leków przeciwbólowych - przemyciłem dla niej trochę lekarstw
- wyznał w filmie dokumentalnym brytyjski lekarz Jack Preger, który współpracował z hospicjami.
Zdaniem Pregera zgromadzenie sióstr dysponowało odpowiednimi środkami pieniężnymi, aby zapewnić chorym fachową pomoc medyczną, ale cierpiący nie mogli na nią liczyć.
Mieli wystarczająco dużo pieniędzy, żeby prowadzić porządny szpital dla ubogich. Zamiast tego mówili: “Będziemy modlić się o ulgę w bólu”, bez zapewnienia właściwego leczenia.
Wyświetl ten post na Instagramie
Ale cierpienie było nieodłącznym elementem hospicjów nie tylko dla pacjentów. Również siostry zakonne były instruowane, aby się biczować i nosić łańcuchy z kolcami. Mary Johnson, która pracowała u boku Matki Teresy przez 20 lat mówiła, że założycielka zakonu chciała “połączyć się z Jezusem na krzyżu”.
W bólu oddał za nas swoje życie, więc wierzyła, że przyjęcie na siebie cierpienia było największą cnotą. Zgodnie z jej filozofią cierpienie miało zbawić świat
- mówiła Johnson.
Jednak to, co działo się w hospicjach stanowi tylko część skandalu. Matka Teresa miała być doskonale świadoma molestowania seksualnego dzieci, którego dopuszczali się niektórzy księża. Jednym z nich był Donald McGuire. Dzięki wstawiennictwu zakonnicy duchowny wznowił posługę, co pozwoliło mu na dalsze wykorzystywanie nieletnich. Dopiero dekadę później McGuire w końcu usłyszał zarzuty i trafił do więzienia.
To zapewne dopiero początek mniej znanych faktów z życia Matki Teresy, ponieważ stacja Sky Documentaries ma do wyemitowania jeszcze dwa odcinki swojej produkcji.
Zobacz również: Zakonnica tłumaczy, dlaczego praktyka jogi jest grzechem. „U spodu kręgosłupa leży wąż”