Postanowili nigdy nie mieć dzieci. Po latach wyznają, czy żałują tej decyzji

„Cudze dzieci są wspaniałe. Głównie dlatego, że są cudze”.
Postanowili nigdy nie mieć dzieci. Po latach wyznają, czy żałują tej decyzji
Fot. Unsplash
12.02.2022

Niektórzy nie mogą mieć dzieci z różnych powodów medycznych, inni po prostu nie chcą się na nie decydować. Jeszcze do niedawna otwarte mówienie o swojej niechęci do posiadania potomstwa było postrzegane jako tabu. Kobietom zresztą do dziś wpaja się, że natura wyposażyła je w instynkt macierzyński, oraz że jeśli w młodości nie zdecydują się na dziecko to w przyszłości na pewno tego pożałują.   

Zobacz również: Dlaczego Polki nie chcą mieć dzieci? Wymieniły trzy główne powody

Czy rzeczywiście? Ostatnio na forum Reddit internauci przeprowadzili dyskusję na ten temat. Pytanie, jakie zapoczątkowało konwersację brzmiało: “Do osób po 50-tce, które nie zdecydowały się na dzieci. Czy żałujecie tego?”. Zobaczcie, jak odpowiadali bezdzietni internauci. 

Czy bezdzietni żałują, że nie zdecydowali się na dzieci?Fot. Unsplash

Czy bezdzietni żałują, że nie zdecydowali się na dzieci? 

#1: 

"Mam 55 lat i nigdy nie chciałam dzieci. Po prostu niezbyt je lubię, a ponad 20 lat macierzyństwa brzmiało (i wciąż brzmi) dla mnie jak więzienie. Jestem bardzo opiekuńcza wobec kotów i psów, ale nie wobec małych dzieci. Jestem bez nich bardzo szczęśliwa. Nie potrafię sobie wyobrazić, żeby moje życie wyglądało inaczej."

#2: 

"Oto, jak wyjaśniam to ludziom. Znacie to uczucie, kiedy nie możecie się doczekać aż nauczycie dziecko grać w baseball? Albo czegokolwiek innego, czym chcielibyście się z nim podzielić? Ja nie znam tego uczucia. To brak instynktu rodzicielskiego. Posiadanie dzieci nigdy nie było moją aspiracją. Moja partnerka jest tego samego zdania. Nie zrozumcie mnie źle - nie mam nic przeciwko dzieciom. I złoszczę się na ludzi, którzy je krzywdzą albo źle traktują. Po prostu nigdy nie chciałem mieć własnych dzieci." 

#3: 

"Nie żałuję ani trochę. Nigdy nie wierzyłem w to, że mogę być dobrym rodzicem. Mam małą cierpliwość i chociaż nie sądzę, że mógłbym posunąć się do przemocy fizycznej, moje słowa i ton głosu byłby szorstki jak u mojego własnego ojca. Jako dziecko nie byłem szczęśliwy z takim rodzicem i nie chciałbym skazywać żadnego innego dziecka na takie dorastanie." 

#4: 

"Moja żona pracowała w domu opieki przez wiele lat. Wyobraźcie sobie przez lata być świadkiem tego, że 95 proc. staruszków nigdy nie jest odwiedzanych. Przynajmniej dopóki nie umrą, bo potem każdy chce czegoś dla siebie. To właśnie wtedy zrozumiałem, że teksty w stylu: “A kto będzie cię odwiedzać na starość?” to jedna wielka bzdura. Po takim doświadczeniu postanowiliśmy nie mieć dzieci. Nawiązaliśmy wspaniałe przyjaźnie i zwiedziliśmy cały świat. Niczego nie żałujemy."

#5: 

"Moja żona i ja dawno temu postanowiliśmy nie mieć dzieci, ale zawsze był to temat do negocjacji. Dziś mamy po 40 lat i zupełnie nie żałujemy tej decyzji. Mamy poczucie, że był to właściwy wybór. Mamy nadzieję, że podobnie będzie w przyszłości. Wiele osób zadaje nam pytania w stylu: “Kto będzie się wami zajmował na starość?” albo “A co, jeśli coś przytrafi się twojej żonie?”. Nie chcemy tego oceniać, ale naszym zdaniem to dość egoistyczne powody posiadania dzieci."

#6: 

"Mam 52 lata i właśnie leżę w łóżku, patrzę na poranne niebo nad oceanem z kubkiem kawy i książką w ręku. Gra cicha muzyka i nikt nie domaga się płatków ani nie musi mieć zmienionej pieluchy, nikt nie chce pożyczyć samochodu albo spać w moim łóżku. Później wybiorę się na spacer wokół muzeum bez wózka i wrzeszczącego, głodnego dziecka z mokrą pieluchą ani bez obrażonego nastolatka. Tak, są momenty, w których dzieci potrafią się zachować, ale jaki to odsetek? Nigdy nie żałowałam mojej decyzji."

#7:  

"Nigdy nie czułam potrzeby zmieniania pieluch albo braku snu, wolnego czasu i tracenia większości zarobków. Cudze dzieci są wspaniałe. Głównie dlatego, że są cudze. Kiedy ludzie pytają mnie: “Kto będzie się tobą zajmował na starość?” zawsze odpowiadam, że gdy będę mieć 75 lat zaadoptuję 40-latka."

#8: 

"Nie żałuję. Wiedziałam, na co się decyduję gdy zgodziłam się wyjść za mojego męża. On ma dwoje synów z pierwszego małżeństwa i poddał się wazektomii. Przejmował się tym, bo byłam młoda (on jest ode mnie 10 lat starszy). Poważnie to przemyślałam i doszłam do wniosku, że życie z nim w porównaniu do życia bez niego, ale (być może) z dzieckiem, którego nawet jeszcze nie mam to właśnie to, czego pragnę. Jesteśmy razem 26 lat. Bonus? Mam 9 wnuków i cieszę się nimi bez konieczności wychowywania kogokolwiek."

#9: 

"To nie był mój wybór, ale nie żałuję. Jestem szczęśliwie żonaty i martwię się tylko o to, co stanie się z moją żoną kiedy umrę, bo zostanie sama. Poza tym jest fantastycznie."

Zobacz również: „Nie czuję się jak matka, czuję się jak opiekunka”. Ekstremalnie szczere wyznania osób, które żałują rodzicielstwa

Polecane wideo

Nietypowy kształt jej ciążowego brzucha zszokował internautów. „Nigdy czegoś takiego nie widziałam”
Nietypowy kształt jej ciążowego brzucha zszokował internautów. „Nigdy czegoś takiego nie widziałam” - zdjęcie 1
Komentarze (34)
Ocena: 4.88 / 5
Egoistka - i dobrze mi z tym! (Ocena: 5) 03.06.2022 13:00
Życie bez wrzeszczących bachorów jest super! Polecam!
odpowiedz
patrycja (Ocena: 5) 22.04.2022 12:50
nie każdy musi mieć dzieci i warto byś tego świadomym, podejmować swoje świadome wybory. Ja na razie nie chcę dziecka zabezpieczam się mechanicznie diafragmą caya i super, ale nie wykluczam dzieci w przyszłości
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 1) 04.03.2022 13:25
#6 w wieku 52 lat to najwyżej wnukom by mogła zmienianiać.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 26.02.2022 05:47
Nie wyobrażam sobie życia bez dzieci. Może nie zawsze było łatwo, ale pomoc mamy, teściowej i roomby, która ułatwiała mi odkurzanie było tu niezbędna. Nie wspominam już o pomocy męża, który odnalazł się w nowej roli.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 15.02.2022 16:35
Idealny dla mnie układ to taki jak u tej babki, która ma 9 wnuków, choć nigdy nie musiała być matką :D Ja dzieci lubię, naprawdę, mam siostrzeńców i lubię pobyć od czasu do czasu ciotką i patrzeć, jak toto sobie rośnie. Zawsze mnie bawiły zastrzeżenia babek, które za nic nie chcą spotykać się z dzieciatymi. Mój partner ma 10-letnią córkę i jest to dla mnie idealne - jestem kochaną ciotką-macoszką, która nic nie musi, nic nie każe, nie zawraca d..., służy wyłącznie do zabawy i do zwierzeń :) Dobra, czasem do pomocy w lekcjach też :)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie