Rodzice, którzy wybierają imię dla swojego dziecka, kierują się różnymi motywami. Czasem jest to panująca aktualnie moda, czasem chęć oddania szacunku członkowi rodziny, czasem dobre skojarzenie z konkretną osobą lub po prostu własny gust i sentyment w stosunku do danego imienia.
Dziecko, które nie ma najmniejszego wpływu na to, jak się nazywa, w przyszłości będzie jednak ponosić konsekwencje wyborów, które podjęli rodzice.
- Niestety w naszym kraju wiele imion powiązanych jest ze stereotypami, które powodują, że Polacy potrafią wyrabiać sobie podświadomie opinię i wyobrażenia na temat danej osoby, słysząc tylko jej imię. Oczywiście zwykle zmienia się to przy bliższym poznaniu, jednak trzeba pamiętać, że zwykle nie ma się drugiej szansy na dobre pierwsze wrażenie. W pewnym stopniu może to wpływać na to, jak odbierają nas inni - w tym np. rówieśnicy w szkole czy w późniejszym życiu przełożeni w pracy – zauważa serwis gazeta.pl.
Zobacz także: Znaczenie 7 najładniejszych imion męskich
Zdaniem psycholożki Krystyny Doroszewicz z Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej i Ewy Stanisławiak z Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Warszawie, wybór konkretnych imion może wiązać się z konsekwencjami, o których rodzice zazwyczaj nie myślą. Pewne imiona w świadomości społecznej mają bowiem złe skojarzenia, co jest oczywiście krzywdzące i niesprawiedliwe.
- Są to m.in. Dżesika, Wanesa czy Dżenifer. Z badań wynika bowiem, że imiona te kojarzą nam się raczej z niskim statusem społecznym rodziców, którzy na siłę próbują nazwać dziecko w „światowy” sposób – wyjaśnia gazeta.pl.
Dziewczynki noszące zagraniczne spolszczone imiona borykają się potem z problemami w szkole i pracy. Rówieśnicy z nich żartują, a współpracownicy są negatywnie nastawieni do ich wiedzy i umiejętności tylko na podstawie imienia.
Jak temu zaradzić? Jeśli rodzice marzą o tym, by ich pociecha nazywała się „światowo”, najlepiej postawić na oryginalną pisownię imienia niż na jego spolszczoną wersję.
Zobacz także: Współczesne wiedźmy kryją się pod tymi imionami. Te kobiety widzą (i wiedzą) więcej, niż inni