W dzisiejszych czasach marzenie o macierzyństwie można spełnić na wiele sposobów. Jest oczywiście ten uznawany za tradycyjny, czyli poczęcie podczas aktu seksualnego, ale gdy ta metoda zawodzi albo nie wchodzi w grę, można rozpocząć procedurę in vitro albo skorzystać z pomocy surogatki lub dawcy nasienia.
Zobacz również: „Tinder dla dawców nasienia”. Sztuczne zapłodnienie z tą aplikacją ma być łatwiejsze niż kiedykolwiek
Gotowość do pomocy parom pragnącym zostać rodzicami albo samotnym kobietom deklaruje mnóstwo mężczyzn. W tym celu nie wszyscy rejestrują się w bankach nasienia - niektórzy oferują swoje usługi przez Internet, np. w ramach aplikacji Just A Baby. Właśnie w taki sposób ojca dla swojego dziecka znalazła Stephenie Taylor. Kobieta nawiązała kontakt z dawcą, kupiła zestaw do inseminacji, obejrzała tutorial na YouTubie, a 9 miesięcy później została szczęśliwą mamą.
When fertility costs proved too high, Stephenie Taylor found another option#ebaby #eBayhttps://t.co/UrUexsNmba
— Irish Daily Mirror (@IrishMirror) September 20, 2021
W rozmowie z mediami Stephenie opowiadała, że zawsze marzyła o drugim dziecku. Jednak gdy po rozstaniu z partnerem przekonała się o tym, ile pieniędzy musiałaby zapłacić za skorzystanie z usług profesjonalnej kliniki, postanowiła poszukać innych możliwości.
W ten sposób 33-latka trafiła na aplikację Just A Baby. Stephenie zależało na tym, aby wybrany przez nią dawca nasienia był osobą rodzinną oraz nie miał poważnych problemów ze zdrowiem. Idealnego kandydata znalazła już pierwszego dnia. Po trzech tygodniach wymieniania wiadomości mężczyzna pojawił się w jej domu, by przekazać probówkę z nasieniem.
Był miły, ciepły i przyjacielski. Wypiliśmy herbatę i porozmawialiśmy o pogodzie
- wspominała Stephenie.
Kobieta zaszła w ciążę już podczas pierwszej próby zapłodnienia. Wcześniej zaopatrzyła się w niezbędny zestaw do inseminacji ora obejrzała kilka filmików instruktażowych na YouTubie. Dwa tygodnie później test ciążowy pokazał pozytywny wynik, a kolejne 9 miesięcy później Stephenie została szczęśliwą mamą małej Eden.
Można powiedzieć, że to prawdziwe e-dziecko. Jest moim cudem. Gdybym nie miała tych elektronicznych możliwości, Eden by tu nie było. Ale jestem przeszczęśliwa, że znów zostałam mamą i jestem dumna ze sposobu, w jaki moja córka przyszła na świat.
Stephenie dodała, że nie ma nic przeciwko temu, aby Eden w przyszłości poznała swojego “kontrybutora DNA”. Z kolei sam dawca nasienia powiedział w rozmowie z mediami:
Stephenie jest wspaniałą osobą i z chęcią pomogę jej ponownie, jeśli w przyszłości będzie chciała mieć więcej dzieci.
Zobacz również: Kto zapłodni nieznajomą? 15 mężczyzn walczy o to, by zostać ojcem w nowym reality show