Zaczyna się mniej więcej w okresie dojrzewania. To właśnie wtedy zewsząd słyszymy, jak nie powinnyśmy się ubierać czy zachowywać, żeby “nie prowokować” kolegów z klasy albo nieznajomych mężczyzn. Przekonujemy się o tym, że chociaż dla nas samych te rzeczy są zupełnie normalne i naturalne, wielu przedstawicieli płci przeciwnej odbiera je jako zachętę - oczywiście w kontekście seksualnym. To, że coś podobnego nawet nie przeszło nam przez myśl zazwyczaj nie ma żadnego znaczenia.
Zobacz również: Kolejny kraj walczy z „upskirtingiem” i „downblousingiem”. Będą traktowane jak przestępstwo
Z czasem zdajemy sobie z tego sprawę coraz bardziej. Z pewnością większości z nas przynajmniej raz zdarzyła się sytuacja, w której coś, co powiedziała lub gest, jaki wykonana został zinterpretowany jako zaproszenie do nachalnego podrywu, a może i czegoś o wiele gorszego.
Ostatnio na ten temat rozmawiały internautki zgromadzone na forum Reddit. Jedna z dziewczyn zapoczątkowała dyskusję pytając o “niewinne zachowania”, jakich kobiety musiały zaprzestać w obecności mężczyzn, żeby “ich nie zachęcać”. Oto 10 najbardziej szokujących, ale niestety także najpowszechniejszych odpowiedzi.
Fot. Pexels
#1:
“Czułe gesty, nawet przytulanie i komplementy. Jestem dość wycofana jeśli nasza relacja nie jest jasno określona, tak że oboje wiemy, że te gesty nie mają drugiego dna”.
#2:
“Przestałam w grzeczny sposób odrzucać ich starania. Czasami muszę być niemiła tylko po to, żeby wreszcie to do nich dotarło”.
#3:
“Jeśli muszę coś podnieść z podłogi, kucam, żeby to nie wyglądało tak, jakbym chciała pokazać tyłek. Robię tak nawet wtedy, gdy o wiele łatwiej byłoby mi się po prostu schylić”.
#4:
“Powiem tyle - już nie jadam bananów w miejscach publicznych”.
#5:
“Przestałam przyjmować jakiekolwiek przysługi od mężczyzn. Żadnych podwózek. Żadnych kaw. Unikam tego”.
#6:
“Przestałam mówić o tym, że mam dziewczynę. To prowadzi do mnóstwa obleśnych pytań i ofert w stylu: “Jeśli będziecie chciały spróbować trójkąta, dajcie znać”. Czy taki facet myśli, że pójdę do domu i podekscytowana powiem partnerce: “Wiesz co? Spotkałam w barze kolesia, który - nie uwierzysz – chce uprawiać seks z nami obiema! Co za rzadka i ekscytująca propozycja, musimy ją przyjąć!”?”.
#7:
“Za każdym razem kiedy rozmawiam z facetem bardzo uważam na to, aby nie wspomnieć o moim chłopaku zbyt wcześnie albo zbyt późno. W pierwszym przypadku reakcja to: “Rany, chciałem tylko porozmawiać”, a w drugim: “Rany, ale mnie zachęcałaś”. Na szczęście odkąd się zaręczyłam to coraz mniejszy problem - mój pierścionek mówi sam za siebie.
#8:
“Nie pytam nieznajomych mężczyzn o drogę. Kiedyś po raz pierwszy jechałam gdzieś autobusem Greyhound. Spytałam jakiegoś faceta o kolejkę do właściwego busa. Nie wiedział, ale też jej szukał, więc zaczęliśmy rozglądać się za nią razem, a potem – czemu nie - usiedliśmy koło siebie w autobusie. Dwie godziny później powiedział, że jest “zmęczony”, po czym “zasnął”. Zarzucił swoje ramię wokół mnie, a potem zaczął całować mnie w szyję. Czułam się niekomfortowo i byłam wystraszona, bo nie wiedziałam, jak zareaguje jeśli go odepchnę i nie chciałam robić scen. Poza tym autobus był pełny pasażerów, więc zmiana miejsca nie wchodziła w grę. Wychylałam się mocno w stronę przejścia, żeby się od niego uwolnić. W końcu “obudził się” i spytał, czy mam chłopaka i czy chcę z nim chodzić”.
#9:
“Jeśli chodzi o media społecznościowe to przekonałam się, że gdy napisze do mnie jakiś facet, a ja odpowiem grzecznym “cześć”, to już nie zostawi mnie w spokoju. Co parę miesięcy znów będzie próbował zagaić, zazwyczaj w chamski albo obleśny sposób”.
#10:
“Uśmiechanie się. Z natury jestem pogodną osobą i często uśmiecham się do innych, ale muszę uważać, żeby jakiś facet nie odebrał tego w niewłaściwy sposób. Kiedyś pracowałam z chłopakiem, który zdecydowanie źle to zinterpretował i koniec końców musiałam pokazać mu zdjęcie mojego byłego faceta i kupić sobie tani pierścionek, żeby się ode mnie odczepił. A wszystko to dlatego, że uśmiechałam się podczas rozmowy z nim”.
A Wy macie podobne doświadczenia?
Zobacz również: „Przytulałbym przyjaciół”. Mężczyźni o rzeczach, które by robili, gdyby nie były uznawane ze „niemęskie”