Szpital do kobiet w ciąży: „Zamknij lodówkę, jedz dla dwojga, a nie za dwoje”. Internautki oburzone

„Zawstydzanie ludzi wagą jest niedopuszczalne” - komentowały pacjentki i ekspertki medyczne.
Szpital do kobiet w ciąży: „Zamknij lodówkę, jedz dla dwojga, a nie za dwoje”. Internautki oburzone
Fot. iStock
12.07.2021

Profil na Instagramie o nazwie @babkibabkom to oficjalne konto oddziału położniczo-ginekologicznego Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy. Parę dni temu o placówce zrobiło się głośno za sprawą wpisu, który pojawił się na wspomnianym profilu. Post był skierowany do kobiet w ciąży, ale jego wydźwięk pozostawia wiele do życzenia. 

Zobacz również: Lekarka opisała dramatyczny poród. „Kaju Godek, możesz być z siebie dumna”

„Zamknij lodówkę”. Oburzający wpis porodówki w Oleśnicy

Wpis zaczyna się słowami: “Problem wielkiej wagi, czyli o kilogramach w ciąży”. W jego dalszej części czytamy: 

To jest Ewa. 

Ewa jest naszą neonatolożką. 

Jej bombelek w brzuchu (zwany Brajanusz, bo #teamolesnica nie może się zdecydować czy lepiej, żeby nazywał się Brajan, czy może Janusz) ma już 30 tygodni. 

A Ewa dalej wygląda jak Ewa. 

Bądź jak Ewa, zamknij lodówkę i jedz dla dwojga, a nie za dwoje. 

Ułatwisz życie i nam i sobie. 

Wpis został opatrzony hashtagami #ciąża, #dieta, #otyłość, #powikłania. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez PZS Oleśnica (@babkibabkom)

Przekaz skierowany do kobiet w ciąży wywołał olbrzymie oburzenie i setki komentarzy. Zareagowały na niego nie tylko pacjentki, ale także ekspertki z dziedziny medycyny. Wszyscy zwracali uwagę na wyjątkowo fatfobiczny i fatshamingowy charakter wypowiedzi. 

Zawstydzanie ludzi wagą jest niedopuszczalne, a robienie tego przez przedstawicieli zawodów medycznych dodatkowo skrajnie nieetyczne. Brak słów 

- napisała seksuolożka Katarzyna Koczułap, prowadząca konto @kasia_coztymseksem. 

(...) Jeśli waszą intencją są prozdrowotne zachowania kobiet w ciąży, to je promujcie w pozytywny sposób, a nie przez zawstydzanie. Zawstydzanie ze względu na wagę nie przynosi pożądanych skutków, przeciwnie, może pogłębiać problemy ze zdrowiem, a także skutkować przytyciem. Waszymi pacjentkami są różne kobiety i chyba najlepiej byłoby dla dobra dzieci, które zaraz mają przyjść na świat, jak i samych kobiet, jakby szły na oddział bez lęku przed zawstydzaniem, na spokojnie, co po takim komunikacie może być znacznie utrudnione, tym bardziej, że już cały Internet huczy 

- skomentowały prowadzące profilu @ciałopozytyw_polska. 

Inne internautki pisały: 

To serio jest oficjalny profil oddziału państwowego szpitala? 

Żenująco niski poziom posta. Żenująco niski poziom empatii. Serio? 

Obrzydliwa retoryka. Jako mama, jako lekarka, jako człowiek jestem zniesmaczona. 

Na profilu @babkibabkom pojawiła się odpowiedź na te zarzuty, ale nowy post tylko zaognił sytuację. 

Klimat burzowy. 

O jakiej burzy mowa? O tej, którą wywołał mój wczorajszy post na IG. 

Z pozoru niewinny, dla mnie po prostu prowokacyjny, zapodał szeroko płynącą falę hejtu i oburzenia. A więc temat, który poruszyłam musi wzbudzać emocje, i to wielkie. 

Wracamy z kolejnym cyklem na FB i blogu do problemu otyłości, nie tylko w ciąży, ale też w ginekologii. (...)  

PS: Dla wszystkich tych, którzy tak bardzo pragnęli dowiedzieć się kto popełnił tę straszną zbrodnię i zamieścił ten haniebny post - tak, to ja, Gizela Jagielska, promotor całego zamieszania. Może rzeczywiście mam trochę "fatfobię", ale któż jest bez skazy? 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez PZS Oleśnica (@babkibabkom)

Internautki nie pozostawiły tych słów bez komentarza. 

Poprzedni post dostarczył za mało komentarzy? Dalej lecimy z bodyshamingiem? WSTYD. 

Emocji nie wzbudził temat otyłości. Emocje wzbudza chamstwo, brak empatii i postawa, która w przypadku personelu medycznego przeraża. Przeraża też, że tego nie rozumiesz. 

A później rozmawiam z 25-latką, która jeszcze nigdy nie była u ginekologa, bo się wstydzi swojego ciała, bo boi się oceny... Gabinet lekarski powinien być bezpiecznym i komfortowym miejscem dla pacjenta. Jeśli choć jedna osoba przez pani wpis zrezygnuje z badań i wizyty u lekarza, to nie powinna pani pracować w sumie w żadnej pracy, gdzie ma się kontakt z innymi ludźmi. 

Nie był to jednak koniec dyskusji. Następnie na profilu @babkibabkom pojawiło się zdjęcie oficjalnego pisma autorstwa dyrektora placówki w Oleśnicy. 

Szanowni Państwo, 

W związku z głosami krytyki dotyczącymi ostatnich wpisów na portalu społecznościowym oddziału położniczo-ginekologicznego Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy informujemy, że intencją było zwrócenie uwagi na istotny problem społeczny jakim jest otyłość wśród kobiet. Prawie u połowy kobiet w Polsce BMI przekracza 25, a 15,5 proc. mieści się w przedziale odpowiadającym otyłości. Jako placówka ochrony zdrowia szczególną uwagę zwracamy na zagadnienia związane z rozwojem chorób cywilizacyjnych, między innymi takich jak otyłość, która może stanowić poważne ryzyko dla życia i zdrowia zarówno matki, jak i dziecka. 

Jednocześnie ubolewamy, jeżeli ktokolwiek poczuł się uważony formą opublikowanego wpisu. Pragniemy zapewnić, że zdrowie pacjentów jest dla nas najwyższą wartością. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez PZS Oleśnica (@babkibabkom)

Co sądzicie o całej sprawie? 

Zobacz również: Polki o macierzyństwie. Aż 55 proc. z nas twierdzi, że Polska nie jest dobrym krajem do założenia rodziny

Brała tabletki antykoncepcyjne, a zaszła w ciążę bliźniaczą. I to dwukrotnie
Brała tabletki antykoncepcyjne, a zaszła w ciążę bliźniaczą. I to dwukrotnie - zdjęcie 1
Komentarze (37)
Ocena: 4.78 / 5
gość (Ocena: 5) 05.08.2022 22:24
Zajebisty nagłuwek
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 16.07.2021 18:43
Bardzo dobrze. Podstawowa zasada: żryj połowę i rusz dupę. Dotyczy wszystkich, ciężarówek też.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 16.07.2021 12:32
Słusznie, że zwraca się uwagę na problem nadmiernego żarcia w ciąży, ale gospodarka hormonalna się zmienia i czasem waga szaleje. Mam 175cm wzrostu, moja pożądana waga to 62kg (testowałam rozne opcje i w tej się czuje I wyglądam najlepiej) i tyle też ważyłam jak zaszlam w ciążę. Ja- osoba szczupła, wysportowana (dużo biegam), dbająca o to co je nagle w 16tc przybrałam już 6kg, a jadłam tak samo jak przed ciaza, jedynie odpadło bieganie na rzecz innych ćwiczeń dozwolonych w ciąży. Byłam przerażona tym, jak szybko przybieram na wadze, do porodu miałam ostatecznie +17kg i choć nie wyglądało jakbym przytyła aż tyle (wzrost robi swoje), ja się czułam psychicznie źle z tą waga. Po porodzie zeszło 11kg, kolejne 6 zrzuciłam szybko zaraz po połogu, kiedy to wróciłam do ćwiczeń. Obecnie syn ma prawie 6 mcy, już od dawna wyglądam jak przed ciaza, a w ciąży naprawdę się nie obrzeralam, a jednak +17kg wskoczyło. Koleżanka z kolei jadła tony słodyczy w ciąży, a przytyła tylko 9kg, także nie bronie obrzerajacych sie, ale nie zawsze to jak wyglądamy w ciąży jest odwzorowaniem tego co jemy i lekarz chyba jednak powinien to wiedzieć?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 14.07.2021 18:32
Nie rozumiem oburzenia. Zamknij lodówkę, jedz dla dwojga, a nie za dwoje - bardzo ładnie napisane, bo wzywa do tablicy tylko te panie, które rzeczywiście przesadzają z jedzeniem. Nie hejtuje kilogramów związanych z powikłaniami i zaburzeniami. Rzuca światło na pewien problem, który często jest głupio tłumaczony. Co Wy z tą fatfobią? Wolelibyście żyć w zakłamanym świecie, gdzie się biję brawo takim patologiom jak dodatkowych 30kg w ciąży? Mówi się, żeby w ciąży nie palić i nie pić, dlaczego nie można w tym samym tonie powiedzieć, żeby się nie objadać? Lekarze są od tego, żeby mówić, co jest dobre dla naszego zdrowia, a nie głaskać nas po główkach. Wypłaczcie się mamusiom, do lekarza idźcie po uczciwy komunikat, bez owijania w bawełnę.
zobacz odpowiedzi (1)
Ja23 (Ocena: 5) 13.07.2021 11:52
Księżniczkom z nadwagą nie można zwrócić uwagę bo przecież można mieć 100 kg i dalej uważać jaka to jestem fajna i ciałopozytywna , a w..rzeczywistości nie ma.to. nic wspólnego z fajnoscią :)
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 13.07.2021 10:51
oburzyly sie grub asy
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 13.07.2021 10:37
Zawstydzanie pijusa jest ok i można, ale zawstydzanie obżartucha już jest be. Nie było tu mowy o otyłości wynikającej z chorób, ale o otyłości wynikającej z obżarstwa. Piszę to jako osoba z nadwagą, nadwagą wywołaną NADMIERNYM ŻARCIEM (z którym wszelkimi siłami walczę, choć czasem zdarza mi się polec), która nie czuje się dotknięta mówieniem prawdy.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 13.07.2021 08:58
Mieszkam we Francji i tutaj lekarze zwracają uwagę, że w ciszy powinno przytyć się max. 12 kg. Przy 10 kg już zaczynają interweniować, a to wszystko ze względu na dobro pacjentki i płodu. Wiadomo, że czasem dochodzą jakieś komplikacje i choroby, w to nikt nie ingeruje, ale Francuzki same się w ciszy pilnują i nigdy nie spotkałam się z sytuacją, by jakąś moja koleżanka się opychała jedzeniem bo jest w ciszy i może. W Polsce w kolei kilka moich koleżanek po zajściu w ciążę wpadło w jedzeniowy amok i jadło wszystko, co stanęło im na drodze i nie uciekalo na drzewo.
zobacz odpowiedzi (5)
Ala (Ocena: 5) 13.07.2021 05:20
Nie wierzę że czytam takie kkomentarze jak poniżej. Panie które przeszły ciążę bez komplikacji i bez cukrzycy typu 2 i jej powikłań proszone są o nie patrzenie na siebie i swój przypadek jak na pępek świata i jedyna racje. Obecnie nie problememem jest duża ilość jedzenia tylko chemia która u wielu ludzi wywołuje zaburzenia insulinowe! Wtedy można tych jedząc mniej niż 1000kcal i tyć będąc niedozywionym. Zaburzenia snu, bezsenność też powoduje tycie przez zwiększony kortyzol. To że was to nie dotyczy to nie znaczy że inni są sobie winni...
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 13.07.2021 01:46
Forma przekazu powinna być subtelniejsza. Nie wszystkie kobiety pamiętają o tym, że w ciąży nie je się za dwoje, a dla dwojga.
odpowiedz
Polecane dla Ciebie