Każdego roku w Polsce ok. 90 tys. osób pada ofiarą przemocy domowej. Aż 80 proc. z nich stanowią kobiety, a zaraz za nimi – dzieci i osoby starsze. W ubiegłym roku koszmar kobiet maltretowanych pod własnym dachem z rąk męża czy partnera nasilił się jeszcze bardziej. Wszystko z powodu pandemii koronawirusa i przymusowej domowej kwarantanny, która sprawiła, że ofiary utknęły z oprawcami bez możliwości ucieczki.
Zobacz również: „Nasz telefon interwencyjny dzwonił niemal dwa razy częściej”. Centrum Praw Kobiet podsumowuje rok 2020
Na dramatyczne efekty tego zjawiska nie trzeba było długo czekać. Okazało się, że skala przemocy domowej w czasie kwarantanny wzrosła nawet o połowę. W Polsce przez pierwsze tygodnie izolacji liczba zgłoszeń telefonicznych w związku z przemocą domową zwiększyła się trzykrotnie.
Podobna sytuacja ma miejsce w innych krajach, m.in. w Wielkiej Brytanii i w Irlandii. Na Zielonej Wyspie zanotowano ponad 40-procentowy wzrost przypadków przemocy domowej w czasie pandemii. Teraz pracownicy zakładów fryzjerskich i kosmetycznych w tym kraju i w Wielkiej Brytanii będą uczyć się tego, jak rozpoznawać oznaki maltretowania u swoich klientek.
Hairdressers and beauticians can be trained how to identify domestic abuse caseshttps://t.co/zJmkVlA1p9
— Virgin Radio UK (@VirginRadioUK) July 8, 2021
Program edukacyjny dla fryzjerek i kosmetyczek nosi nazwę “Shear Haven”, a po raz pierwszy został wprowadzony w Stanach Zjednoczonych. W 2017 roku opracowała go Susanne Post z Tennessee, właścicielka salonu fryzjerskiego, która sama była ofiarą przemocy domowej.
Program składa się z kilku 20-minutowych kursów, w których można wziąć udział za pośrednictwem Internetu. Po ukończonym szkoleniu należy przystąpić do egzaminu, a w przypadku uzyskania pozytywnego wyniku kursanci i kursantki otrzymują specjalny certyfikat, podaje “The Independent”.
W ramach kursu pracownicy i pracowniczki salonów fryzjerskich, kosmetycznych oraz innych przedsiębiorstw związanych ze świadczeniem usług z zakresu pielęgnacji uczą się tego, jak rozpoznawać oznaki przemocy domowej, a także w jaki sposób prowadzić rozmowę tak, by w bezpieczny sposób udzielić klientkom odpowiedniej pomocy.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Fryzjerki, kosmetyczki i pracownicy salonów spa mają wyjątkową relację ze swoimi klientkami. Kobiety i mężczyźni po drugiej stronie fotela znajdują się w idealnej pozycji, aby usłyszeć i zobaczyć oznaki przemocy domowej
- przekazano w oficjalnym oświadczeniu.
Jak podaje “The Independent”, do tej pory w szkoleniu wzięło udział ponad 25 tys. osób.
Zobacz również: „Stop kobietobójstwu”. Ta drastyczna kampania pokazuje, jak wygląda piekło przemocy domowej