Wybierając imię dla dziecka kierujemy się najróżniejszymi przesłankami. Liczy się aktualna moda, skojarzenia, rodzinna tradycja oraz indywidualny gust. Istotne powinno być coś jeszcze - zdrobnienie.
Zobacz również: Podoba mi się pewne imię. Nie wiem jednak, czy moja córka w przyszłości będzie zadowolona…
Należy pamiętać, że dane osobowe ulegają przekształceniom i nie zawsze stosuje się ich pełną formę. Trudno przecież wracać się do małej dziewczynki per Barbaro, skoro o wiele przyjemniej i delikatniej brzmi Basia. Według internautów nie brakuje jednak pięknych polskich imion, których zdrobnienia są mało udane.
Podzielacie ich opinię?
Cyprian - Cypek
„Imię w pełnej formie brzmi dostojnie i pięknie. Ale jego zdrobnienie kojarzy mi się z serem oscypkiem”.
Leokadia - Lodzia
„Skojarzenie jest jednoznaczne”.
Fryderyk - Frytek
„Zdrobnienie tego imienia kojarzy się z ziemniakami. Brzmi jakoś tak niefortunnie”.
Maria - Mania
„Lubię, kiedy inni zwracają się do mnie Maria lub Marysia, ale Mani nie znoszę”.
Konrad - Kondzio
„Wszyscy tak mówimy na kolegę Konrada. On tego nienawidzi”.
Filip - Fifek
„Fifek, Fifi... Nie”.
Sebastian - Seba
„Od razu mam skojarzenie z typowym Sebą z blokowiska”.
Bogdan - Bodzio
„Tak chyba jakaś firma się nazywa”.
Helena - Hela
„Wolę, gdy znajomi mówią do mnie Lena lub zwyczajnie Helena. Hela brzmi strasznie”.
August - Gucio
„Do bobasa Gucio pasuje fajnie, ale do dorosłej osoby? Wiadomo, że nie”.
Jadwiga - Jadzia
„Imię w pełnej wersji podoba mi się bardzo i nawet zastanawiałam się, czy nazwać tak córkę. Ale zdrobnienie Jadzia kompletnie do mnie nie przemawia i z uwagi na to nigdy nie nazwałabym tak swojego dziecka”.