Tyle czasu dziennie mężczyźni zajmują się dziećmi. Ten wynik trudno skomentować

Aż 99 proc. opieki nad dziećmi spada na barki kobiet.
Tyle czasu dziennie mężczyźni zajmują się dziećmi. Ten wynik trudno skomentować
Fot. iStock
16.12.2020

Chociaż na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat związki w dużej mierze nabrały partnerskiego charakteru, życie codzienne pokazuje, że mimo wszystko to kobiety pozostają obarczone większością obowiązkówTo właśnie na ich barkach spoczywa większość prac domowych, a także opieka nad dziećmi. Efekt? Kobiety nie mają praktycznie żadnego czasu tylko dla siebie. 

Zobacz również: Ile czasu tylko dla siebie ma dziennie przeciętna matka? Ta liczba szokuje

A jak to wygląda z drugiej strony? Najnowsze badanie pokazuje, ile czasu dziennie to mężczyźni zajmują się dziećmi. Jego wyniki w jasny sposób dają do zrozumienia, że w większości gospodarstw domowych partnerski podział obowiązków to mrzonka. 

Ile czasu dziennie mężczyźni zajmują się dziećmi? 

Chodzi o badanie przeprowadzone przez Office for National Statistics (brytyjski organ administracji rządowej zajmujący się zbieraniem i udostępnianiem informacji statystycznych z zakresu gospodarki i demografii). Jego wyniki za maj 2020 były całkiem pozytywne. Okazało się, że w pierwszej fali pandemii i wraz z wprowadzeniem lockdownu mężczyźni poświęcali dzieciom średnio o 58 proc. czasu więcej niż wcześniej. Dla porównania w 2015 roku czas spędzany z dziećmi przez panów wynosił zaledwie 39 proc. czasu, który poświęcały im kobiety. 

Niestety we wrześniu i w październiku sytuacja wróciła do “normy”, a na kobiety znów spadło aż 99 proc. opieki nad dziećmi. Z badania przeprowadzonego przez ONS wynika, że mężczyźni poświęcali dzieciom średnio zaledwie 17 minut dziennie. 

Te dane sugerują, że wracamy do starej normalności. Jeśli chcemy utrzymać potencjalną poprawę w kwestii równości płci nie możemy pozostawić niczego przypadkowi. Potrzebne są pakiety pomocowe dla opiekunów dzieci, elastyczny czas pracy oraz urlop na zasadzie “wykorzystaj go lub strać” dla nowych ojców 

- komentowała Sam Smethers z Fawcett Society, organizacji prowadzącej kampanię na rzecz praw kobiet. 

Fot. iStock

Z kolei Michael Lewkowicz, rzecznik prasowy organizacji Families Need Fathers zwrócił uwagę na fakt, że normy społeczne nie pozwalają parom w równym stopniu dzielić się opieką nad dziećmi. 

Dane ONS pokazują, że jeśli ojcowie mają taką okazję, to chcą stanąć na wysokości zadania. Wielka Brytania ma największą różnicę w ustawowym urlopie rodzicielskim na świecie. Matki dostają 52, a ojcowie tylko 2 tygodnie. Wsparcie ze strony państwa utknęło w epoce, która po prostu nie odzwierciedla realiów i różnorodności życia rodzinnego w dzisiejszych czasach. 

Co sądzicie o wynikach tego badania? 

Zobacz również: „Równość zaczyna się w domu”. Tam, gdzie to kobiety sprzątają 160 godzin miesięcznie

Polecane wideo

Znowu jest do wzięcia. Najbardziej rozchwytywany singiel wraca na Tindera
Znowu jest do wzięcia. Najbardziej rozchwytywany singiel wraca na Tindera - zdjęcie 1
Komentarze (23)
Ocena: 4.74 / 5
gość (Ocena: 5) 18.12.2020 09:25
A mój mąż mówi że on może zostać z dzieckiem a ja mogę wrócić do pracy. Jeśli faktycznie zarabiałabym dobrze to tak zrobiłabym. Mój mąż ma cierpliwość do dzieci, serio - wychował się w domu gdzie to matka pracowała a ojciec mundurowy mógł siedzieć z dzieckiem. Później jak mąż miał 19 lat zamieszkał z nimi brat z bratową i malutkimi bliźniakami. Mojego męża nie rusza wrzask, płacz i wymuszanie - serio. Bardzo często jak miał wolne na uczelni to zostawał w domu z kilkumiesięcznymi dziećmi a bratowa sobie wychodziła. Ja jak mam pod opieką dzieci siostry, to dostaję już pier.olca a ten dalej oaza spokoju aż mnie ten jego spokój wkurza! :-)Tak samo mój mąż nie robi dramy " wywrócił się, jest cały ? to spokojnie", jak mój bratanek płacze 30 minut bo coś chce, to ten się na niego patrzy i pyta się "myślisz że płacz to dobry sposób aby to dostać? albo " ojej ojej jakie straszne płacze" a ja już w drugim pokoju sobie myślę, że zaraz ich wyślę na orbitę. Sam mówi, że lepiej cesarkę, aby dziecko było bezpieczne, a on będzie się opiekować - że karmić będę mogła jak chcę, on się w to nie wtrąca. Pod tym względem to skarb :) Czasem myślę, że jego tato wojskowy też taki był i go po prostu tego nauczył :)
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 5) 18.12.2020 09:15
A ja mam kolegę, który codziennie rano wstaje ogarnia dzieci i odwozi je do żłobka i przedszkola, odbiera je po pierwszej pracy, odwozi do domu, przekazuje żonie pod opiekę która wraca z pracy. A jego żona i tak narzeka, że za mało jej pomaga przy dzieciach, że sama w domu . a sama byłam świadkiem jak mówił jej przez telefon " idź się spotkaj z koleżankami ja zostanę z dziecmi" a ta w ryk bo ona chce z nim i dziećmi .Kiedyś mi opowiadał, że żona zrobiła mu awanturę bo wziął po przedszkolu dzieci na lody a nie zaczekał na żonę i nie pojechali razem :D Babom nie dogodzi.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 16.12.2020 22:17
No niestety tak bywa. Mój mąż niby ma świetny kontakt z dziećmi, ale to tylko dlatego, że jako ojciec lubi niebezbieczne zabawy, które dzieciaki uwielbiają, a czasu z nimi spędza bardzo mało, zasłaniając się pracą. Jakbym jeszcze ja nie pracowała to może bym go rozumiała, ale pracuje, i poza pracą cały czas spędzam z dziećmi.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 16.12.2020 17:49
to jest chore, że ojcowie poświęcają tak mało czasu na wychowanie. Zero więzi z dzieckiem...kopnęłabym takiego chłopa w doopę
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 16.12.2020 15:46
nie wyobrażam sobie tego...my z mężem zajmujemy się dzieckiem po równo, inaczej już dawno bym go pogoniła.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie